Reklama

"Jack Strong": Największy szpieg naszych czasów

Jack Strong - człowiek, który ryzykował wszystko, co kochał. Władysław Pasikowski sięga po ukrywaną przez lata, prawdziwą historię największego szpiega naszych czasów.

To było oczywiste, że pewnego dnia prawdziwa historia szpiega, który zmienił losy świata i samotnie rzucił wyzwanie imperium, doczeka się adaptacji na język filmu. Historię polskiego żołnierza, który z narażeniem życia zaczął współpracę z CIA przeciwko sowietom, można było opowiedzieć tylko w jeden, sensacyjny, sposób.

W polskim kinie jest ktoś, kto z wielką wprawą potrafi utrzymać widza w napięciu - Władysław Pasikowski. Tego reżysera nikomu przedstawiać nie trzeba. Twórca jednej z najbardziej kultowych postaci polskiej kultury masowej, czyli Franza Maurera, granego przez Bogusława Lindę w filmie "Psy".

Reklama

Nie wszyscy pamiętają jednak, że Pasikowski rozpoczął przygodę z kinem za sprawą "Krolla" - najbardziej kasowego polskiego filmu w 1992 roku. Po niezwykle udanym debiucie, który nie tylko poruszał drażliwe kwestie, ale był świetnym kinem akcji na wysokim poziomie, Pasikowski stał się ulubieńcem widzów, w odważny sposób ukazującym burzliwy okres przemian społecznych - bez upiększeń i zakłamań.

Dotyczyło to także języka, jakim posługiwali się bohaterowie Pasikowskiego. Robiono nawet porównawcze rankingi przekleństw w jego filmach, a krytycy chętnie porównywali go do Tarantino, choć Pasikowski skromnie dodawał, że zadebiutował wcześniej niż twórca "Bękartów wojny".

Władysław Pasikowski uznany został za wybitnego twórcę filmów sensacyjnych. On sam świetnie czuje się w takim rodzaju kina, dlatego niezwykła historia płk. Kuklińskiego nadawała się na scenariusz jego kolejnego filmu doskonale. Tak właśnie powstał "Jack Strong".

Pułkownik Ryszard Kukliński, będąc oficerem Ludowego Wojska Polskiego, współpracował z CIA pod tytułowym pseudonimem. W latach 1971-1981 przekazał na Zachód ponad 40 tys. stron tajnych dokumentów dotyczących wojsk Układu Warszawskiego, w tym planów użycia broni nuklearnej przez ZSRR.

Jednym ze znaków rozpoznawczych stylu Pasikowskiego jest postać głównego bohatera. To zazwyczaj samotny mściciel z prywatnym kodeksem moralnym, który nie ulega kompromisom. Pasikowski, który rzadko udziela wywiadów, mówi o nim tak: "Moi bohaterowie to ludzie czynu i spektakularnych akcji - żołnierze, policjanci". Tym razem bohaterem staje się szpieg.

O Pasikowskim krytycy piszą, że kręci amerykańskie filmy, tyle że w Polsce. Reżyser w nielicznych wywiadach mówił o fascynacji kinem amerykańskim: Spielbergiem, Peckinpahem czy Scorsese. Fascynował go w nich przede wszystkim profesjonalizm, który sobie bardzo ceni, i za który ceniony jest przez współpracowników.

Maja Ostaszewska, która w filmie wciela się w postać Hanny Kuklińskiej, współpracę z Pasikowskim wspomina następująco: "Władysław Pasikowski na planie jest szalenie skupiony. To jest reżyser, który dokładnie wie, czego chce, i precyzyjnie informuje o tym ekipę. Od aktorów wymaga maksymalnego przygotowania. Dzięki takiemu podejściu na planie wszystko chodziło jak w zegarku". Marcin Dorociński, który wcielił się w tytułowego bohatera, dodaje: "Mam wielkie zaufanie do ludzi, z którymi pracuję, zwłaszcza gdy masz reżysera, który doskonale wie, co chce zrobić, a Pasikowski na planie jest perfekcjonistą".

Wtóruje im Patrick Wilson, który odtwarza postać Davida Fordena - agenta CIA: "Jestem absolutnie zachwycony pracą na planie 'Jacka Stronga'. Mamy świetnego reżysera i świetnych aktorów. Tylko język jest inny od tego, w jakim pracuję na co dzień" - dodaje z uśmiechem. I po chwili kontynuuje: "Jestem niezwykle podekscytowany, przejęty, przestraszony, ale szczęśliwy".

"Ja mam jedną misję. Moją misją jest opowiadanie ciekawych historii w zajmujący sposób i nic więcej" - twierdzi reżyser. Nie bez powodu Pasikowski sięgnął po ukrywaną przez lata prawdziwą historię największego szpiega naszych czasów. Pasikowski nie ograniczył się do jednej perspektywy. W filmie patrzymy na pułkownika Kuklińskiego oczami Polaków, Amerykanów, ale także Rosjan.


Pasikowski dostał wszystko to, o czym może marzyć reżyser realizujący taką fabułę: doborową obsadę, fascynujący temat i olbrzymie zainteresowanie mediów., a my, widzowie, mamy szansę dostać kawałek soczystego, mocnego kina. Dobrze zrealizowana sensacyjna opowieść o Kuklińskim bez wątpienia stanie się filmowym wydarzeniem 2014 roku.

"Przeczytałem scenariusz, zrobił na mnie ogromne wrażenie. Postanowiłem, że stanę w szranki z kolegami o tę rolę. Ja sam chciałbym zobaczyć ten film. Bardzo lubię, gdy historia w filmie staje się dla mnie inspiracją, jak było w tym przypadku" - zdradza Marcin Dorociński.

"Fantastyczny wybór, jeśli chodzi o postać Kuklińskiego. Marcin Dorociński jest aktorem szalenie charyzmatycznym i wspaniałym kolegą, a to nie jest bez znaczenia, gdy gra się tak bliską relację. To, co bardzo sobie w nim cenię, to fakt, że mając tak ogromny sukces na koncie, zachował skromność, naturalność i spontaniczność. Zagrał przepiękną rolę, a ja mogę o nim mówić tylko w superlatywach" - wyznaje Ostaszewska.

"Rozmawiałem z Davidem Fordenem - pierwowzorem postaci, którą gram. Chciałem konkretnych wskazówek. Pytałem go: 'Jak trzymasz papierosa?', 'Jak wyglądało twoje życie w Polsce w latach 70.?'. Forden był agentem CIA przez 34 lata i od lat trzymał w swojej pamięci niesamowite historie. Ale to, co mnie uderzyło, to charakter jego relacji z Ryszardem Kuklińskim. To była prawdziwa męska przyjaźń. Obaj ryzykowali i obaj postanowili być wobec siebie absolutnie szczerzy. Forden musiał zrozumieć, dlaczego Kukliński zdradza tajemnice wojskowe, a nie chce pieniędzy. W CIA dociekano, dlaczego oficer wojska polskiego chce za darmo pomóc Amerykanom pokonać Układ Warszawski. A on to robił z głębokiego przekonania, że jest to po prostu słuszne i dobre dla jego ojczyzny. Przez lata Forden i Kukliński stali się prawdziwymi przyjaciółmi" - opowiada Patrick Wilson.


Pułkownik Ryszard Kukliński ma dostęp do najtajniejszych akt Układu Warszawskiego. Kiedy dowiaduje się o poufnych planach, które mogą doprowadzić do wybuchu III wojny światowej, postanawia działać. Podejmuje współpracę z CIA. Funkcjonując w samym środku systemu sowieckiego jest skazany na samotną walkę, o której nie może powiedzieć nawet własnej żonie.

Jak długo będzie mógł działać za plecami KGB? Przekazując Amerykanom tajne dokumenty wie, że ryzykuje życiem. Nie tylko swoim, ale także synów i żony. Kiedy w walce o wolność zaryzykuje wszystko, wszystko może stracić...

Scenariusz "Jacka Stronga" powstał przy współpracy z agentami CIA, a film nakręcono w trzech językach - polskim, angielskim i rosyjskim. W roli pułkownika Kuklińskiego zobaczymy Marcina Dorocińskiego ("Róża", "Obława", "Drogówka'), w postać Davida Fordena - oficera CIA, z którym Strong nawiązuje współpracę, wcielił się Patrick Wilson ("Watchmen. Strażnicy", "Prometeusz"), żonę pułkownika zagrała Maja Ostaszewska ("Katyń", 'Uwikłanie"), jego synów Józef Pawłowski i Piotr Nerlewski, a agentkę CIA Dagmara Domińczyk ("Kinsey", "Hrabia Monte Christo").

W pozostałych rolach zobaczymy plejadę cenionych polskich i rosyjskich aktorów: Krzysztofa Pieczyńskiego, Mirosława Bakę, Ireneusza Czopa, Zbigniewa Zamachowskiego, Krzysztofa Globisza i Pawła Małaszyńskiego oraz Olega Maslennikova i Dimitriego Bilova. Zdjęcia zrealizowała Magdalena Górka ("Paranormal Activity 3").


Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jack Strong
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy