Reklama

​Eddie Murphy drwi z Billa Cosby'ego

Na ten wieczór czekali wszyscy fani legendarnego programu "Saturday Night Live". Po raz pierwszy od 35 lat do roli prowadzącego show powrócił Eddie Murphy. Aktor w początkowym monologu zadrwił z Billa Cosbyego. Nie spodobało się to przedstawicielom komika.

Na ten wieczór czekali wszyscy fani legendarnego programu "Saturday Night Live". Po raz pierwszy od 35 lat do roli prowadzącego show powrócił Eddie Murphy. Aktor w początkowym monologu zadrwił z Billa Cosbyego. Nie spodobało się to przedstawicielom komika.
Fani "Saturday Night Live" czekali na to 35 lat /Will Heath/NBC/NBCU Photo Bank /East News

Gwiazdor komediowego serialu "Bill Cosby Show" przebywa aktualnie w więzieniu, gdzie odsiaduje wyrok dziesięciu lat pozbawienia wolności. Został skazany przez sąd w Norristown w stanie Pensylwania za to, że w 2004 roku podał kobiecie środki odurzające, a potem ją zgwałcił.
"Gdyby 30 lat temu ktoś powiedział mi, że będę nudnym ojcem, który przesiaduje w domu, a Bill Cosby będzie odsiadywał wyrok w więzieniu - nie postawiłbym na to!" - powiedział Eddie Murphy w swoim monologu na początku show. "I kto jest teraz przykładnym amerykańskim tatą?" - zapytał, naśladując głos Billa Cosby'ego.

Reklama

Na odpowiedź przedstawicieli Cosby'ego nie trzeba było długo czekać. Pojawiła się ona na oficjalnym koncie "The Cosby Show" na Instagramie. "Pan Cosby przełamywał bariery rasizmu w przemyśle rozrywkowym, aby Afroamerykanie, tacy jak Eddie Murphy, mogli dostać szansę zaprezentowania swoich talentów" - napisał w oświadczeniu Andrew Wyatt.

"Pan Murphy wykorzystał swój powrót do 'Saturday Night Live' do tego, by wygłosić pogardliwe uwagi na temat pana Cosby'ego. Można by pomyśleć, że pan Murphy otrzymał wolność i opuścił plantację, by móc podejmować własne decyzje. Zamiast tego, zdecydował się sprzedać z powrotem i zostać niewolnikiem Hollywood. Mam jednak nadzieję, że znajdzie pan czas na spotkanie, podczas którego zastanowimy się, jak pomagać Afroamerykanom, zamiast podcinać nam skrzydła" - napisał dalej.

Nie jest to pierwszy raz, gdy pomiędzy dwoma afroamerykańskimi legendami komedii doszło do sporu. W 1987 roku w jednym swoich programów komediowych "Eddie Murphy Raw", aktor opowiedział o rozmowie telefonicznej z Cosbym. Bill zarzucał mu, że za dużo przeklina na scenie i że jest złym przykładem dla swoich dzieci.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Eddie Murphy | Bill Cosby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy