Reklama

"Czterej pancerni i pies": Protesy kombatantów

Krakowscy kombatanci domagają się od Jana Dworaka, nowego szefa telewizji publicznej, zdjęcia z anteny serialu "Czterej pancerni i pies", doniosła w piątek, 6 lutego, gazeta Super Express. Kombatanci twierdzą, że film jest "zakłamaną propagandówką".

Dr Jerzy Bukowski, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych, oskarżył telewizję publiczną o szerzenie propagandy.

Prezes Dworak przyznaje, że serial budzi u widzów miłe skojarzenia z dzieciństwem.

"Traktowany jest jako wesoła opowieść o przyjaźni. Na nieszczęście jest też przekłamany wątek historyczny. (...) Nie znam letniej ramówki telewizji i nie wiem, czy serial Czterej pancerni i pies będzie znowu powtarzany. Jeśli tak, to przydałby się komentarz historyków przed emisją każdego odcinka. To powinno kombatantów uspokoić" - zapewnił prezes Dworak w rozmowie z Super Expressem.

Reklama

"Jeśli my zrezygnujemy z jego emisji, to puszczą go stacje komercyjne. Ludzie chcą oglądać ten film" - twierdzi z kolei rzecznik TVP, Jacek Snopkiewicz.

Prezes Dworak zapowiedział, że będzie zabiegał o produkcję serialu, który mógłby zdobyć taką popularność jak "Czterej pancerni i pies".

Serial powstał w 1966 roku. Bije wszelkie rekordy popularności wśród kilku pokoleń widzów. Przedstawia wojenne losy dzielnej załogi czołgu "Rudy" i psa Szarika.

Super Express
Dowiedz się więcej na temat: "Psy" | serial | film | pies | Czterej pancerni i pies | pancerni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy