Reklama

"Bejbi blues": Nastoletni rodzice

"Bejbi blues", najnowszy film Katarzyny Rosłaniec ("Galerianki"), to historia Natalii (Magdalena Berus), która w wieku 17 lat zostaje matką. Ojciec Antosia to nastoletni Kuba (Nikodem Rozbicki). Tylko w INTERIA.PL zobaczycie premierowy materiał, w którym debiutujący aktorzy opowiadają o pracy na planie.

17-letnia Natalia urodziła dziecko. Ale to wcale nie była "wpadka". Natalia ciążę zaplanowała, bo chciała mieć kogoś do kochania. Razem ze swoim chłopakiem - maturzystą Kubą, próbują podołać obowiązkom rodziców, choć sami jeszcze na dobre nie dorośli - tak w skrócie naszkicować można fabułę "Bejbi blues".

W obsadzie, podobnie jak w "Galeriankach", Katarzyna Rosłaniec postawiła na młodych debiutantów. Natalię zagrała niezwykle utalentowana Magdalena Berus.

Rosłaniec pamięta, że jedna z dziewczyn, która przyszła na casting, "od razu wywołała poruszenie". - Kiedy mówiła błyszczały jej oczy, była nieprzewidywalna. Takiej osoby szukałam - przyznaje reżyserka "Bejbi blues".

Reklama

Zanim jednak odbył się casting, Rosłaniec przy współpracy MTV zorganizowała nietypowy rodzaj aktorskiej aplikacji.

- Dzieciaki miały wysyłać MMS-y ze zdjęciami. Obejrzałam 8 tysięcy zdjęć. Wybrałam ok. 120 osób, które zaprosiliśmy do Warszawy. Akurat spadł śnieg (to była zima stulecia) i myślałam, że nikt nie przyjedzie. Ale przyjechali prawie wszyscy, przyjechała też Magda [Berus]. Nie była do siebie podobna, bo wysłała zdjęcie z uszami królika na głowie, na którym prawie nie było jej widać. Takie zdjęcie z sesji, pozowane, cała sylwetka, mnie się te uszy spodobały, dlatego ją zaprosiłam. Kiedy weszła Magda, wystarczyło kilka minut i było jasne, że nie można obok niej przejść obojętnie. Była zupełnie inna niż pozostałe 100 dziewczyn, mimo iż były to fajne dziewczyny - precyzuje Rosłaniec.

Berus urodziła się w 1993 roku w Rudzie Śląskiej, gdzie mieszkała do 18. roku życia. Naukę w liceum łączyła z pracą modelki w różnych zakątkach świata. Po dwóch intensywnych latach w modelingu przyciągnęło ją aktorstwo. Kiedy otrzymała rolę w "Bejbi blues", miała 17 lat i uczęszczała do 2. klasy liceum.

Miesiąc później dostała angaż w kolejnym projekcie pod tytułem "Nieulotne" Jacka Borcucha. Zdjęcia kręcone były w Hiszpanii i Krakowie, zagrała główną rolę kobiecą u boku Jakuba Gierszała. Obecnie studiuje na wydziale kulturoznawstwa w Warszawie, a w przyszłym roku chciałaby podjąć naukę na kolejnym kierunku.

Berus wspierają w filmie inne młode talenty - Klaudia Bułka, Nikodem Rozbicki i Michał Trzeciakowski oraz doświadczeni i utytułowani aktorzy: laureat Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego Mateusz Kościukiewicz, Magdalena Boczarska oraz Danuta Stenka i Renata Dancewicz.

Rosłaniec napisała scenariusz na podstawie własnych obserwacji, ale inspiracją do jego powstania był artykuł prasowy "Najmłodsze matki Europy", który opublikowano na łamach "Wysokich Obcasów".


"Dowiedziałam się z niego, że wśród nastolatek panuje moda na ciążę. Kiedy w Stanach wyemitowano serial 'The Secret Life of the American Teenager', który miał być przestrogą przed zachodzeniem w ciążę, okazało się że zadziałał zupełnie odwrotnie - odsetek ciąż wzrósł. Z kolei w Anglii powód może być trochę inny, ponieważ są tam wysokie świadczenia socjalne przy jednoczesnym ogólnospołecznym przyzwoleniu na posiadanie dzieci w młodym wieku. Na Wyspach bycie młodą matką uważane jest po prostu za fajne. Co więcej, posiadanie dzieci jest modne, bo można kupować im ubranka, zabawki, gadżety itp. Tylko, że za tym wszystkim kryje się coś więcej, młode dziewczyny chcą mieć dzieci, bo chcą, żeby ktoś je w końcu kochał. I same chcą mieć kogoś do kochania" - tłumaczy reżyserka "Bejbi blues".

Punkt wyjścia fabuły Rosłaniec to historia nastolatki, która zachodzi w ciążę i rodzi dziecko. Natalia ze swoim chłopakiem Kubą próbują "bawić się w dom", wieść normalne, dorosłe życie, wychowywać Antosia. Ale dziś "zabawy w dom" wyglądają inaczej niż kiedyś. To już inne wzorce, inna codzienność, inne priorytety.

Reżyserce i autorce scenariusza w jednej osobie udało się nakreślić światopoglądowy portret młodej generacji, daleko wykraczający poza etykietki z napisem "hipster". Uchwyciła w filmowych ramach mentalność nastoletnich bohaterów - radykalnie spragnionych pierwszych, nowych, nienazwanych emocji, spełniających swoje zachcianki, wychowanych w poczuciu wolności, niezależności, dostępu do wszystkiego. To mentalność szybkiego łącza i blogowej stylistyki, krótkiego wpisu na wallu na facebooku, zakupów drive thru, fast foodów i small talków. Bez zapominania o najważniejszym - wszystko musi być in style - czytamy w materiałach prasowych towarzyszących premierze "Bejbi blues".


Światowa premiera "Bejbi blues" miała miejsce podczas jednej z najważniejszych i najbardziej prestiżowych imprez poświęconych kinematografii - Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto.

Film Rosłaniec trafi na ekrany polskich kin 4 stycznia 2013.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Berus | Bejbi blues | "Bejbi Blues"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy