Reklama

Zapracowana Magdalena Różczka

Jedna z najbardziej znanych polskich aktorek Magdalena Różczka kończy w piątek , 27 lipca, 34 lata. Ostatnio artystka nie narzeka na brak interesujących propozycji zawodowych. Obecnie pracuje na planach seriali "Czas honoru" oraz "Lekarze".

Gwiazda do każdej roli musi się perfekcyjnie przygotować. Już niebawem zobaczymy ją w roli Alicji Szymańskiej - młodej chirurg w najnowszym serialu telewizji TVN "Lekarze" i, jak powiedziała w wywiadzie dla PAP Life, przed rozpoczęciem zdjęć, podglądała pracę medyków. "Jeździłam do szpitala i obserwowałam, jak lekarze się zachowują, a nawet jak operują" - wyznała.

Różczka od zawsze wiedziała, że chce być aktorką. Już jako nastolatka grała w amatorskim teatrze "Terminus A Quo" w Liceum Ekonomicznym w Nowej Soli, skąd pochodzi.

Reklama

Po maturze zaczęła studia informatyczne na Uniwersytecie Zielonogórskim, jednak po pierwszym semestrze zrezygnowała z tego kierunku i przeniosła się na socjologię. Podczas dwuletniej przygody z uniwersytetem pracowała w drogerio, a później w Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze jako... protokolantka.

W końcu dostała się na wydział aktorski Akademii Teatralnej w Warszawie i porzuciła uniwersytet. Studia ukończyła w 2004 roku, jednak jeszcze będąc studentką grała małe role m.in. w takich serialach jak "Lokatorzy" czy "Rodzina zastępcza".

Popularność przyniosła jej rola komisarz Aldony Ginko w serialu kryminalnym "Oficer", a później w jego kontynuacjach: "Oficerowie" i "Trzeci oficer".

Po tej roli Różczka mogła już przebierać w propozycjach. Zagrała m.in. w serialu "Wiedźmy" oraz w filmach: "Rozmowy nocą", "Lejdis", "Idealny facet dla mojej dziewczyny".

Jeszcze większą popularność przyniósł jej serial "Usta usta". Aktorka wcieliła się tam w Julię - jedną z głównych bohaterek. Jej partnera grał Paweł Wilczak.

W tym samym czasie wystąpiła także w historycznym serialu "Czas honoru", którego piąta seria realizowana jest obecnie. "Moją postać w pierwszej serii grała Maja Ostaszewska, która nie mogła grać dalej i w ciągu trzech dni musiałam zdecydować, czy przyjąć tę propozycję. Pierwsze chwile były straszne, ponieważ zaczynałam od scen na Pawiaku. Cały czas znęcano się nade mną" - wspominała w wywiadzie dla PAP Life Różczka.

"Przez te sceny na Pawiaku, wiele dowiedziałam się o sobie. Ta rola za każdym razem uświadamia mi, że nasze problemy są niczym w porównaniu z życiem ludzi w tamtych czasach. Nauczyłam się tego, że warto doceniać to, co się ma, a nie myśleć tylko o tym, co jeszcze chciałoby się mieć" - dodała.

Mimo wielu zajęć i napiętego zawodowego grafika, Magdalena Różczka poświęca bardzo dużo czasu swojej czteroletniej córce Wandzi. Dziewczynka, jak wyznała aktorka, nie przejmuje się popularnością swojej mamy.

"Moja córka jeszcze nie do końca to chyba rozumie. Nie mamy w domu telewizji. Rozmawiamy na temat tego, co mama robi, ale myślę, że moje dziecko jest przekonane, że każda mama robi to samo. Moje aktorstwo nie robi na niej wrażenia" - przyznała Różczka.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Różczka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy