Reklama

Wielkie zmiany w "Hell's Kitchen"

Już w najbliższym odcinku programu "Hell's Kitchen" dojdzie do wielkich zmian. Wojciech Modest Amaro połączy drużyny Czerwonych i Niebieskich w jedną - Czarną. Szef "Piekielnej Kuchni" przestrzega jednak uczestników: - Skończyła się taryfa ulgowa.

Na wieść o zmianie koloru bluz, siedmioro uczestników bardzo się ucieszyło. Ale uśmiech z twarzy może zniknąć bardzo szybko.

- Czarne bluzy zobowiązują. Nie będę przymykał oka nawet na najmniejszy błąd, nie mówiąc o poważnych przewinieniach - ostrzega Wojciech Modest Amaro.

- Będę jeszcze bardziej szczegółowo sprawdzał każde wychodzące danie. Uczestnicy muszą liczyć się z tym, że wszystko będę oceniał surowiej niż dotychczas. Jesteśmy na takim etapie programu, że do następnego odcinka będą przechodzić najlepsi. Najsłabsze ogniwa będę eliminował od razu. Poprzeczka poszła w górę i skończyła się taryfa ulgowa - dodaje szef "Hell's Kitchen".

Reklama

Czarne bluzy to nie jedyna zmiana w kulinarnym show Polsatu. Dotychczas, jeśli uczestnik został wyrzucony do domu, mógł wrócić do kuchni. Taką sytuację miał Arek Klimkiewicz i Sylwia Biały. Od siódmego odcinka każdy, kto opuści w trakcie serwisu kuchnię, nie ma do niej powrotu. Uczestnicy nie będą mieli więc szansy na zrehabilitowanie się.

Jeszcze więcej nauki, skupienie i praca ze zdwojoną siłą - tylko dzięki temu będą mieli szansę zostać w programie i dalej walczyć o 100 tysięcy złotych i pracę w Atelier Amaro.

Kto nie poradzi sobie z wymaganiami szefa Amaro? Kto opuści program i jako pierwszy będzie musiał oddać czarną bluzę? Tego dowiemy się już we wtorek, 20 maja, o godzinie 20:05 w Polsacie.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Hell | Wojciech Modest Amaro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy