Reklama

Więdłocha i Pawlicki: Narzeczeni w życiu i na scenie

​Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki są narzeczonymi do potęgi drugiej. Najpierw zostali parą w życiu prywatnym. Teraz odgrywają zakochanych również w teatrze. Słynny duet zobaczymy w spektaklu komediowym "Polowanie na łosia".

​Agnieszka Więdłocha i Antoni Pawlicki są narzeczonymi do potęgi drugiej. Najpierw zostali parą w życiu prywatnym. Teraz odgrywają zakochanych również w teatrze. Słynny duet zobaczymy w spektaklu komediowym "Polowanie na łosia".
Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha podczas próby medialnej "Polowania na łosia" /Niemiec /AKPA

Eliza i Konrad przygotowują uroczystą kolację dla jej rodziców. Zamierzają poinformować ich o swoich zaręczynach. Jednak niespodziewanie zjawia się były terapeuta i kochanek dziewczyny. Wybucha gwałtowna awantura, która kończy się próbą morderstwa. Niedoszły trup zostaje schowany w szafie, a rodzice już dzwonią do drzwi... Oto zarys historii, którą opowiada "Polowanie na łosia". To współczesna komedia - nie tylko czarna, ale i romantyczna. Jej autorem jest Michał Walczak.

W rolę Elizy wciela się Agnieszka Więdłocha (na zmianę z Karoliną Bacią). Z postacią Konrada mierzy się Antoni Pawlicki (albo Jakub Gawlik). "Jesteśmy zawodowymi aktorami. Potrafimy formę teatralną oddzielić od prywatnego życia. Z Agnieszką graliśmy ze sobą długo i lubimy ze sobą grać jako aktorzy, po prostu" - mówi PAP Life Pawlicki, odnosząc się do kwestii, że gra narzeczonego... swojej prywatnej narzeczonej. Aktorzy poznali się na planie serialu "Czas honoru".

Reklama

Pawlicki opowiada o swoim bohaterze teatralnym w następujący sposób: "Konrad jest 30-latkiem, aspirującym pod różnym względem. Przede wszystkim aspiruje do tego, żeby w końcu wejść w dorosłe życie. Podjął decyzję, że się oświadczy, że weźmie ślub, założy dom. I teraz stara się temu sprostać. Nie jest łatwo, ponieważ jest trochę niegotowy na to. Przeżywa wielki stres przed konfrontacją ze swoimi przyszłymi teściami".

O co chodzi z łosiem, który pojawia się w tytule spektaklu? Warto pamiętać, że w języku potocznym łoś jest synonimem nieudacznika. "Sztuka ma skłonić nas do tego, żebyśmy zadali sobie pytanie, dlaczego i kiedy bywamy łosiami. Czy nie jesteśmy łosiami w sytuacji, kiedy staramy się być tym, kim nie jesteśmy. A może jesteśmy łosiem, jeżeli zamykamy się w naszych strachach, nie potrafimy się skonfrontować sami ze sobą" - Pawlicki dzieli się swoją interpretacją.

W obsadzie spektaklu znaleźli się również Piotr Cyrwus, Grażyna Wolszczak i Leszek Lichota. Za produkcję odpowiada Fundacja Garnizon Sztuki. Premierę "Polowania na łosia" zaplanowano na 8 grudnia w Teatrze Imka w Warszawie.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Więdłocha | Antoni Pawlicki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama