Reklama

Trinny i Susannah doradzały Polkom

Trinny i Susannah, brytyjskie stylistki, które dzięki niezwykle popularnym programom telewizyjnym i poradnikom zyskały status międzynarodowych gwiazd, odwiedziły w sobotę, 12 czerwca, Warszawę i pomagały Polkom wydobyć ich piękno dzięki odpowiednio skomponowanym strojom.

Dla Trinny i Susannah była to pierwsza wizyta w Polsce. Jakie były ich wrażenie po przyjeździe do naszego kraju?

"Bardzo pozytywne, wszędzie pełno kolorów, kobiety się ich nie boją, stosunkowo niewiele pań pozostaje wiernych tylko czerni" - powiedziały stylistki.

"Kobiece emocje są dość podobne. Właściwie nie możemy powiedzieć, że polskie kobiety znajdują się na innym froncie niż kobiety z RPA, Francji czy Stanów Zjednoczonych. Istnieją uniwersalne fazy bycia kobietą. Gdy kobieta przechodzi ze szkoły na uczelnię, a potem do pierwszej pracy - to pierwszy moment, kiedy potrzebuje rewizji swojej garderoby. Oczywiście bardzo podobna sytuacja ma miejsce w czasie ciąży, gdy jej ciało ulega zmianom. Ale takim momentem może być także rozwód i stres związany z tym, że trzeba układać sobie życie od nowa, a być może znowu obudzić w sobie sex-appeal i chodzić na randki. Menopauza to również uniwersalny moment dla wszystkich kobiet na całym świecie. Dlatego staramy się pracować na tych uniwersalnych emocjach i wydobywać z kobiet piękno niezależnie od kraju, z którego pochodzą" - dodały Trinny i Susannah.

Reklama

Panie przyjechały do Warszawy na zaproszenie Galerii Mokotów, która zorganizowała konkurs na stylizacyjne metamorfozy. Napłynęło kilkaset zgłoszeń, spośród których stylistyki wyselekcjonowały 12 finalistek. W sobotę laureatki były poddawane metamorfozom. Każda z wybranych pań prezentowała inny typ sylwetki spośród opisanych przez Trinny i Susannah w "Księdze kobiecych sylwetek".

Podczas eventu w Galerii Mokotów stylistki na przykładach zaprezentowały poszczególne 12 typów sylwetek - Kręgiel, Kielich, Klepsydra, Rożek, Wiolonczela, Jabłko, Kolumna, Dzwon, Wazon, Cegła, Lizak, Gruszka. Unaoczniły również swoją tezę, że do każdej figury można dobrać takie ubranie, które uwypukli wszystkie atuty, ukrywając jednocześnie wady.

Oprócz nowego wizerunku oraz szeregu rad dotyczących dobierania stroju finalistki otrzymały również ubrania, które wybrały dla nich stylistki.

Jak twierdzą w pracy stylistek przyjemność czerpią nie z pozytywnych recenzji swoich programów czy książek, ale ze świadomości, że zainspirowały tak wiele kobiet do tego, by zaakceptowały swoje ciała takimi, jakimi są i nauczyły się je właściwie eksponować.

"Zawsze starałyśmy się pomagać kobietom tak, by za pomocą ubrania przekazać im pewność siebie. W magazynach mody prezentuje się odpowiednie stylizacje, ale tylko na bardzo szczupłych modelkach, co zniechęca przeciętną kobietę, która uważa, że i tak nigdy nie będzie tak wyglądać, więc po co próbować. Dzisiaj na kobietach spoczywa ogromna presja. Myślą, że jedynie dieta może odmienić ich wygląd. Ja i Susannah chcemy, żeby myślały inaczej, a zmiany zaczynały od tu i teraz" - powiedziała Trinny.

Trinny i Susannah są autorkami popularnej serii programów telewizyjnych o modzie: "Jak się nie ubierać", "Trinny & Susannah rozbierają" oraz "Trinny& Susannah ubierają Amerykę". W duecie stworzyły również szereg bestsellerowych poradników na temat tego, w jaki sposób dobierać ubiór w zależności od figury, by podkreślać to co piękne, a maskować to, co niekoniecznie doskonałe. Ich ostatni poradnik - "Księga kobiecych sylwetek" ukazał się w Polsce nakładem wydawnictwa Rebis.

Zarówno ich programy, jak i książki wyróżnia bezpośredni styl i nieco kąśliwy język. Stworzyły własny sposób kwalifikowania kobiecych sylwetek, a modowym metamorfozom poddały już ponad 5 tys. kobiet.

Ich motto? Jak twierdzi Trinny: "Jeśli chcesz wydobyć z siebie to, co piękne niekoniecznie musisz się katować dietą - wystarczy założyć odpowiedni ciuch".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Polka | piękno | Susannah | Trinny | Trinny i Susannah
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy