Reklama

Szykuje się do ślubu

Danuta, którą gra w serialu, zdobyła serce Stjepana (Roman Frankl) i sympatię widzów. - To stąpająca po ziemi romantyczka - mówi grająca ją Danuta Kowalska.

"Tele Tydzień": Danuta Bukowska właśnie szykuje się do ślubu z pisarzem Stjepanem Vujkovicem, czyli pani powrót na ekrany okazał się szczęśliwy?

Danuta Kowalska: - Myślę, że tak. Postać Danuty spodobała się, a scenarzyści wciąż ją rozbudowują. Widzowie odnaleźli w losach tej pary odbicie własnego skomplikowanego życia.

Proszę uchylić rąbka tajemnicy - jak potoczą się ich losy?

- Poczekajmy na nowe odcinki do września. Spotkanie dwojga dojrzałych ludzi po przejściach i z przeszłością to temat fascynujący niejednego scenarzystę. Danuta to bizneswoman, a Stjepan potrzebuje takiej kobiety jak ona - romantycznej, ale twardo stąpającej po ziemi. Ale nie ma dymu bez ognia.

Reklama

Pani rola w "Klanie" ucieszyła rzeszę wielbicieli pani urody i talentu. Ma pani jakieś kolejne aktorskie propozycje?

- Powrót po 20 latach to duże wyzwanie. Dziękuję widzom za wyrazy sympatii i zainteresowanie. Czekam na pojawienie się konkretnych propozycji, to tylko kwestia czasu. Mimo wszechobecnego kultu młodości, kobiety dojrzałe są mile widziane na małym i dużym ekranie.

Swoją karierę rozpoczynała pani od "Mazowsza". Jak pani wspomina to doświadczenie?

- To znaczący epizod w moim życiu. Piękna, szumna młodość. Miałam szczęście, że w 'Mazowszu', do którego przyszłam tuż po szkole baletowej, trafiłam pod skrzydła wielkiej osobowości, znakomitej artystki pani Miry Zimińskiej-Sygietyńskiej. Dzięki niej zrozumiałam, że warto realizować marzenia i walczyć o siebie.

Przed laty zrezygnowała pani z grania i zajęła się biznesem - była pani m.in. menedżerem warszawskiej Legii. Euro obudziło w pani naturę kibica?

- Legia to ważny etap mojego biznesowego życia marketingowca. To klub, który jest w moim sercu i któremu zawsze kibicuję. Dwóch zawodników Legii było powołanych do reprezentacji. Oglądam z zainteresowaniem wszystkie mecze na Euro. Mój samochód jest oflagowany w barwy narodowe, a ja mam już swoich faworytów.

Niedawno została pani babcią, jak odnajduje się pani w tej roli?

- Jestem zakochana w Amelii Jasmin. To miłość bezwarunkowa, która rodzi się w momencie wzięcia dziecka w ramiona. Myślę, że najlepsze chwile jako babci są jeszcze przede mną.

Z Danutą Kowalską rozmawiała Joanna Bogiel-Jażdżyk.

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy