Reklama

Święta Halinki Mlynkowej

33-letnia Halina Mlynkova dzięki udziałowi w "Bitwie na głosy" stała się ulubienicą widzów. Piosenkarka opowiada o swoich świątecznych planach.

- Mojemu synkowi bardzo podobała się piosenka 'Waka Waka' Shakiry. Codziennie ją razem śpiewaliśmy. Pomyślałam, że skoro ta piosenka tak podoba się dzieciom, to może spodoba się wszystkim. Dlatego włączyłam ją do naszego repertuaru - wspomina gwiazda.

Piotruś miał nosa - interpretacja mamy i jej zespołu tak spodobała się widzom, że piosenkarka zajęła pierwsze miejsce. I od tamtej regularnie wygrywała niemal wszystkie odcinki "Bitwy na głosy" (przegrała dopiero zeszłotygodniowy - przyp.red.).

Mlynkowa zapewnia jednak, że to jej własna muzyka jest jedną z najważniejszych spraw w jej życiu. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze przed wakacjami doczekamy się jej solowej płyty.

Reklama

Będzie to pierwsza płyta od czasu, kiedy w 2003 roku podjęła jedną z najtrudniejszych decyzji w swoim życiu i odeszła z zespołu Brathanki. Kilkakrotnie wchodziła do studia z zamiarem nagrania własnego albumu, ale wciąż nie była na to gotowa.

Wreszcie zrozumiała - płyta powinna być w klimacie etno, bo taka muzyka najbardziej gra w jej duszy. Poza tym na płycie gra były muzyk zespołu Brathanki, gitarzysta Jacek Królik, który, jak powiedziała Halina, nada piosenkom wyjątkowy klimat.

A czy tym razem trafią w dziesiątkę, przekonamy się, kiedy ukaże się singiel z piosenką "Kobieta z moich snów".

Mlynkowa chętnie opowiada też, jak zaplanowała tegoroczną Wielkanoc.

- Święta zawsze spędzamy rodzinnie. Oprócz mojego męża (Łukasz Nowicki - przyp. red.) i synka będzie też moja mama i mój brat z żoną. Wszystkie potrawy przygotujemy wspólnie - opowiada.

Co prawda przez zajęcia przy programie będzie miała mało czasu na pełne zaangażowanie w "kuchenną działalność", jednak nie denerwuje się z tego powodu.

- Każda chwila spędzona z mamą wynagradza mi wszystkie niedogodności i jest dla mnie tak ważna, że nie przerażają mnie nawet najtrudniejsze zadania - mówi.

I dodaje, że ich święta będą zaolziańsko-polskie, bo choć pochodzi z Czech, od 15 lat mieszka w Polsce i zdążyła "przesiąknąć" naszą tradycją.

- Przyzwyczaiłam się do tutejszych zwyczajów i polubiłam je - mówi.

Ewa Gassen-Piekarska

Chcesz obejrzeć swój ulubiony serial, film, teleturniej? Sprawdź nasz program telewizyjny - mamy na liście ponad 200 stacji!

TV14
Dowiedz się więcej na temat: Halina Mlynkova | Bitwa na Głosy | Wielkanoc
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy