Reklama

Strzelanina w "M jak miłość"

Podobnie jak w prawdziwym życiu także w "M jak miłość" mafia nie odpuszcza. Gangsterzy wydają wyrok śmierci na Tomka Chodakowskiego (Andrzej Młynarczyk).

Morderca pojawia się wieczorem, gdy policjant wychodzi wraz z Agnieszką (Magdalena Walach) z budynku prokuratury. Oboje nie przypuszczają, że za chwilę padną strzały!

W ostatnim momencie Olszewska dostrzega broń, osłania Tomka. Po sekundzie osuwa się na ziemię...

Atak zaplanowali ludzie, z którymi była związana Paulina (Agnieszka Żulewska). Chociaż zgodziła się zostać świadkiem koronnym w śledztwie przeciwko nim, to nadal utrzymuje kontakt z przestępcami.

Ma w tym własny cel. Pragnie zemsty na byłym kochanku! Chodakowski spędził z nią upojną noc, a potem wycofał się z tej relacji. Paulina jest cynicza i bezwzględna, dlatego nie waha się wykorzystać mafię, żeby napuścić ją na policjanta.

Reklama

Jej knowania odkryje Agnieszka, zleci nawet założenie podsłuchów i ostrzeże Chodakowskiego. Wszystko na próżno.

W szpitalu Tomek będzie godzinami czuwał przy łóżku Agnieszki. Przecież ona uratowała mu życie! W pewnym momencie Olszewska odzyska przytomność.

Widząc Chodakowskiego, wyzna mu miłość. Jej słowa usłyszy jeszcze jedna osoba, która będzie stała za drzwiami szpitalnej sali...

Marzena Juraczko

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

TV14
Dowiedz się więcej na temat: M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy