Stacja docelowa?

Jedna z największych (w przenośni i dosłownie) osobowości telewizyjnych. Szymon Majewski jako satyryk i showman nie ma sobie równych. Cieszy się ogromną sympatią widzów, czego o wszystkich jego kolegach po fachu powiedzieć się nie da.

Jednak przyszłość show "Szymon na żywo" nie rysuje się w różowych barwach. Powód? Miał oglądalność daleką od oczekiwań szefów stacji. Możliwe więc, że nie zobaczymy jesienią nowych odcinków.

I chociaż pracownica TVN podkreśla, że to nic pewnego, natychmiast pojawiły się informacje o transferze satyryka do TVP. Jej rzecznik Joanna Stempień-Rogalińska skwitowała pytanie na ten temat krótkim "bez komentarza".

Jednak przecież TVP1 zdążyła do siebie zwabić inne osobowości TVN. Dziennikarze Beata Tadla i Tomasz Sekielski zmienili pracę wiosną. Nie odstraszyły ich nawet zapisy w umowie o kilkumiesięcznym zakazie pracy dla konkurencji.

W związku z tym Beata Tadla poprowadzi główne wydanie "Wiadomości" dopiero jesienią. A Tomasz Sekielski dostanie program publicystyczny o charakterze polityczno-śledczym, ale... w styczniu 2013 roku.

Z Szymonem Majewskim sprawa wygląda inaczej. Jest postacią tak związaną ze stacją, wręcz jej wizytówką, że TVN nie chce go stracić. Mówiono nawet, że zdecydowała się przyznać mu 25 tysięcy złotych miesięcznej pensji tylko za nieprzechodzenie do konkurencji.

Jednak menedżerka showmana Wioletta Górniak stanowczo temu zaprzeczyła. Twierdzi, że Szymon nie przechodzi do TVP i nie dostanie za to od TVN żadnych pieniędzy.

Znając Szymona, można mieć pewność, że w bezczynności długo nie wytrzyma. Jakim programem nas zaskoczy jesienią i w której stacji go obejrzymy? Na razie do dyspozycji mamy powtórki. Jeszcze w TVN.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!