Reklama

Siła kobiecej przyjaźni

Daria Widawska, czyli Dorota Gawron z "Prawa Agaty", przyznała niedawno, że bardzo długo nie wiedziała, co to jest... kobieca przyjaźń, bo zawsze lepiej dogadywała się z mężczyznami. Teraz to się zmieniło...

- Dopiero podczas pracy na planie "Magdy M.", zrozumiałam, jak bardzo kobiety są sobie potrzebne, jak wiele mają ze sobą wspólnego - twierdzi Daria Widawska.

Aktorka, która - jak sama mówi - wychowała się wśród facetów, z którymi biegała po podwórku, jeździła na rowerach i grała w piłkę nożną, zawsze lepiej czuła się w męskim gronie.

- W "Magdzie M." razem z Joasią Brodzik, Kasią Herman i Kasią Bujakiewicz stworzyłyśmy taki babski team. Potrzeba fajnych relacji z innymi dziewczynami przełożyła mi się na życie. Od kilku lat mam wspaniałe przyjaciółki, z którymi pijam kawę, jadam obiady i rozmawiam o tym, co mi się ciekawego w ciągu dnia przydarzyło. A na zakupach żaden mężczyzna nie zdoła ich zastąpić! - śmieje się Daria.

Reklama

Jeszcze kilka lat temu Daria Widawska nie wyobrażała sobie, że mogłaby godzinami rozmawiać z innymi kobietami o kosmetykach, ciuchach i... mężczyznach.

- Nie znosiłam tego typu rozmów, bo mnie po prostu nudziły! - mówi, dodając, że teraz świetnie potrafi się dogadać z koleżankami na wszystkie tematy, które kiedyś w ogóle jej nie odchodziły i denerwowały.

- Trzeba za to winić "Magdę M." - żartuje.

Jeśli chcesz znaleźć więcej informacji o telewizyjnych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Agencja W. Impact
Dowiedz się więcej na temat: Daria Widawska | Prawo Agaty | Magda M | aktorka | serial | przyjaźń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy