Reklama

Sadowska idzie na całość

Rozcięty palec, bolący brzuch, ciągły stres - tyle na razie kosztuje Marię Sadowską udział w "The Voice of Poland".

Nie da się zaprzeczyć, że Maria Sadowska podchodzi do swojej pracy z prawdziwym poświęceniem. Gdy została trenerką w programie "The Voice of Poland", zdążyła zrzucić już 6 kilogramów.

Po części ze względu na dbałość o sylwetkę, a po części z powodu ogromnego stresu o los uczestników. - Chudnę, bo nie jem i brzuch mnie boli cały czas - wyznaje.

Na tym nie koniec kłopotów. Niedawno podczas kręcenia jednego z odcinków przewróciła się na scenie, rozcinając sobie palec. Nie straciła jednak animuszu i po opatrzeniu rany kontynuowała pracę.

Reklama

W innych dziedzinach artystka również nie idzie na półśrodki. W wakacje kręciła w Puszczy Augustowskiej teledysk do piosenki "Pole walki". Zgodziła się na śmiałe sceny, w których występuje... całkowicie nago.

- Pozwoliłam się trochę zniewolić - oznajmiła odrobinę tajemniczo. W jej przypadku jednak efekt wart jest włożonego wysiłku. Maria Sadowska to przecież nie tylko utalentowana piosenkarka, ale i świetna pani reżyser.

Ma na koncie m.in. nowelkę "Non stop kolor", wchodzącą w skład filmu "Demakijaż", oraz obsypany nagrodami w kraju i za granicą "Dzień kobiet".

Co ciekawe, przy tylu osiągnięciach Maria Sadowska pozostaje zwyczajną kobietą, która mimo nawału zajęć musi znaleźć czas dla córeczki. A do tego nadal mieszka z rodziną w kawalerce, jeździ 11-letnim wozem i co miesiąc zastanawia się, z czego zapłaci rachunki.

Choć teraz dzięki udziałowi w "The Voice of Poland" ten ostatni problem chyba już zniknie z jej życia.

KLC

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Telemax
Dowiedz się więcej na temat: "Ida" | 'Ida' | The Voice Of Poland
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy