Reklama

"Rolnik szuka żony 2": Pięć randek i oświadczyny Mariusza

Uczestnicy drugiej serii programu "Rolnik szuka żony" - Ania, Grzegorz, Eugeniusz, Rafał i Robert - wyjechali z wybrankami na wyjątkowe randki. Kto jest nadal oczarowany swoją "drugą połową", a kto już wie, że podjął złą decyzję? Były nawet nieco przedwczesne oświadczyny.

Uczestnicy drugiej serii programu "Rolnik szuka żony" - Ania, Grzegorz, Eugeniusz, Rafał i Robert - wyjechali z wybrankami na wyjątkowe randki. Kto jest nadal oczarowany swoją "drugą połową", a kto już wie, że podjął złą decyzję? Były nawet nieco przedwczesne oświadczyny.
Ania i Mariusz - będzie ślub? /TVP

Rolnicy podjęli decyzje, dokonali wyboru, teraz czas na kolejny krok. Trzeba się bliżej poznać, zrozumieć światy, w których się żyje i zdecydować, co dalej. Oto, co działo się w 11. odcinku drugiej edycji programu "Rolnik szuka żony", który widzowie TVP1 obejrzeli w niedzielę, 22 listopada. Czy wybór rolników okazał się właściwy?

Ania wybrała się na lotnisko, aby odebrać Mariusza, wracającego po 2 tygodniach z Londynu. "Trochę się stęskniłam" - wyznała. "Już nie mogłem się doczekać, kiedy ją zobaczę, przytulę i pocałuję. Nie było dnia, żebym nie myślał o Ani. Mam dla niej niespodziankę" - mówił Mariusz. Para wybrała się nad Solinę. "Jestem na 100% przekonany, że Ania jest kobietą mojego życia i że Ania jest we mnie zakochana" - zadeklarował odważnie Mariusz. Podczas kolacji, mężczyzna nieoczekiwanie oświadczył się Ani. "Nie uważasz, że to trochę za szybko" - zapytała zaskoczona rolniczka, która co prawda przyjęła pierścionek, ale poprosiła Mariusza o zwolnienie tempa...

Reklama

Rafał spotkał się z Justyną na randce nad morzem, w Sopocie. Przez dwa tygodnie, kiedy się nie widzieli, nie odebrał od dziewczyny dwóch telefonów i nie oddzwonił... Czyżby zrozumiał, że dokonał niewłaściwego wyboru? "Justyna chyba czeka na jakieś konkretne deklaracje" - stwierdził Rafał, dodając, że jeśli poczuje, że to nie jest 'to", powie jej to szczerze. Rozmowa pomiędzy para była trudna. "Justyna, różnimy się. Brakuje mi w tobie spontaniczności" - oświadczył Rafał. Ich znajomość chyba nie będzie kontynuowana. "Nie mam do niego żalu. Mam nadzieję, że wyciągnie z tego jakąś lekcję. Chciałabym, żeby Rafał zrozumiał, czego tak naprawdę chce" - powiedziała dziewczyna.

"Myślę, że Eugeniusz, tak jak ja, z niecierpliwością oczekujemy na siebie. Chciałabym, żeby był w moim życiu już tak na stałe" - powiedziała Lilianna. "Najważniejsze, że się rozumiemy i możemy ze sobą porozmawiać" - wyznaje rolnik. "Dobrze czuję się w jego towarzystwie, tylko chciałabym, żeby na naszą przyjaźń otworzył się bardziej. Jestem cierpliwa" - stwierdziła kobieta. "Mogłabym dla niego zmienić moje życie" - dodała. Tylko, czy rolnik naprawdę tego chce?

"Będzie się działo" - powiedział Robert, czekając na Agnieszkę. "Nasza znajomość się rozwija, ale nie naciskam, na razie nie oczekuję deklaracji" - przyznała dziewczyna. "Agnieszka jest w moim typie, przede wszystkim jest uśmiechniętą dziewczyną, pewną siebie nie bujającą za bardzo w obłokach. Taka do życia. Rozumiemy się bez słów" - stwierdził rolnik. "Czy z tej mąki będzie chleb, zobaczymy. Chciałbym" - dodał.

Grzegorz powitał Anię wielkim bukietem kwiatów. "Tęskniłem i jeszcze bardziej mnie do niej ciągnie" - przyznał. "Razem czekaliśmy na spotkanie" - dodała Ania, która zabrała rolnika do sauny. "Nie chciałbym składać wielkich deklaracji, bo nie wiem, co Ania o tym myśli, ale może w przyszłości..." - opowiadał z nadzieją Grzegorz. "Myślę, że zrobiłam na nim wrażenie" - stwierdziła dziewczyna. Rolnik koniecznie chciał dowiedzieć się, jaki rozmiar pierścionka nosi Ania. "Czuję bliskość pomiędzy nami" - powiedziała dziewczyna. "Marzę o tym, żeby nam się udało" - wyznał Grzegorz. Wygląda, że w tym związku jeszcze wiele się wydarzy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rolnik szuka żony 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy