Reklama

"Pytanie na śniadanie": Wpadka w programie

Programy "na żywo" potrafią zaskoczyć! Ostatnio widzowie jednego z programów śniadaniowych byli świadkami pomyłki w zapisie pewnego słowa, które - jak się okazało - nie należało do najłatwiejszych...

Programy "na żywo" potrafią zaskoczyć! Ostatnio widzowie jednego z programów śniadaniowych byli świadkami pomyłki w zapisie pewnego słowa, które - jak się okazało - nie należało do najłatwiejszych...
To nie pierwsza wpadka w odcinku proadzonym przez Marzenę Rogalską i Tomasza Kammela /Andras Szilagyi /MWMedia

Nie ulega wątpliwości, że programy emitowane "na żywo" rządzą się swoimi prawami. Niejednokrotnie prowadzący musieli zmierzyć się z nieprzewidzianymi sytuacjami, które następnie pozostały w pamięci widzów na długo.

Tak było m.in. w przypadku wizyty w "Pytaniu na Śniadanie" pewnego magika wykonującego sztuczkę z gwoździem. Wówczas o tym, że na wizji nie wszystko może pójść zgodnie z planem, boleśnie przekonała się Marzena Rogalska, która zraniła sobie dłoń. Tym razem "wpadka" nie była aż tak bolesna, jednak szybko została dostrzeżona przez widzów.

Kilka dni temu w "Pytaniu na Śniadanie" wspomniana już dziennikarka wraz z Tomaszem Kammelem rozmawiali z ekspertem na temat zdrowego odżywiania. W pewnym momencie do interakcji zaproszono również widzów, kierując w ich stronę zapytanie o zamiłowanie do warzyw. Na pasku, który pojawił się na dole ekranu, zamiast poprawnego zapisu pojawił się błąd ortograficzny. "Czy lubisz ważywa - tak czy nie? - można było przeczytać.

Reklama

Przeoczenie produkcji zostało dostrzeżone przez widzów komentujących całe zajście w sieci: "Świetna ortografia", "Co to są ważywa?", "I nie usuwajcie, bo to I tak nie ma sensu".

Jak widać, programy nadawane "na żywo" pełne są nieoczekiwanych zdarzeń i zaskakujących momentów. Jednego możemy być pewni - telewizja zaskoczy nas jeszcze wiele razy!


RMF
Dowiedz się więcej na temat: Pytanie na śniadanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy