Reklama

Poważny wypadek Moreno

W trakcie treningów do programu "Gwiazdy tańczą na lodzie" zdarzył się poważny wypadek. Conrado Moreno silnie uderzył głową o taflę lodowiska. Nieprzytomny trafił do szpitala.

Poszkodowany odzyskał już przytomność i czuje się coraz lepiej. Uderzenie jednak było bardzo silne i wywołało u niego wstrząs mózgu.

"Nic nie pamiętam. Dosłownie czuję się tak, jakbym dostał pałką w głowę" - mówi Moreno.

Dramatyczne wydarzenie miało miejsce w poniedziałek wieczorem. Conrado i jego partnerka Magda Komorowska przygotowywali się w pocie czoła do skomplikowanego układu tanecznego. Przystojny Hiszpan zawsze ambitnie podchodził do treningów. Tym razem przesadził. Nogi łyżwiarza nagle straciły kontakt z lodowiskiem, chwilę później leżał już nieprzytomny - opisuje okoliczności wypadku "Fakt".

Reklama

W szpitalu odwiedził go producent lodowego show - Rinke Rooyens.

"Nie wiadomo, czy Conrado wróci jeszcze do programu. Teraz najważniejszy jest dla niego odpoczynek. I dużo snu" - powiedział "Faktowi".

"Przez dwa, trzy dni będzie musiał zostać w szpitalu. A potem potrzebuje trzech tygodni spokoju. Najważniejsze jest to, żeby wyzdrowiał, a nie, żeby jak najszybciej wrócił do programu" - dodał producent w rozmowie z "Super Expressem".

Sam Conrado Moreno również waha się w kwestii powrotu na taflę.

"Mogę mieć uraz do jazdy na lodowisku" - mówi.

Czy oznacza to powrót do programu Jolanty Rutowicz? ZOBACZ: "Jola wróci na lód?"

Fakt
Dowiedz się więcej na temat: wypadek | Gwiazdy tańczą na lodzie | wypadku | poważny wypadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy