Reklama

Pojawiły się pierwsze zdjęcia z nowego serialu Netflixa „Przeklęta”

„Przeklęta” to zainspirowany legendami arturiańskimi serial, który jeszcze latem trafi na platformę Netflix. W głównej roli wystąpi w nim znana z „Trzynastu powodów” Katherine Langford. Do sieci trafiły właśnie pierwsze zdjęcia z tej produkcji.

„Przeklęta” to zainspirowany legendami arturiańskimi serial, który jeszcze latem trafi na platformę Netflix. W głównej roli wystąpi w nim znana z „Trzynastu powodów” Katherine Langford. Do sieci trafiły właśnie pierwsze zdjęcia z tej produkcji.
Gwiazdą "Przeklętej" będzie Katherine Langford /Netflix /materiały prasowe

Showrunnerem serialu "Przeklęta" jest Tom Wheeler, autor książki pod tym samym tytułem, której adaptacją będzie serial. Jednym z producentów serialu jest legendarny rysownik Frank Miller, który stworzył ilustracje do książki Wheelera.

Główną bohaterką "Przeklętej" jest Nimue, znana też jako Pani Jeziora. W legendach arturiańskich to ona wręczyła królowi Arturowi jego legendarny miecz Excalibur. W serialu wyreżyserowanym przez Toma Wheelera za Excalibur chwyci właśnie Nimue, która zostanie zmuszona do walki z siłami ciemności.

Obok Katherine Langford w serialu zobaczymy też Devona Terrella, który wcieli się w postać Artura, czarującego najemnika, którego Nimue spotyka przypadkowo podczas jednej ze swoich podróży. Królem krainy, w której rozgrywać się będzie akcja "Przeklętej" jest Uther Pendragon. Ten władca rozsyła po kraju armię paladynów, którzy mają za zadanie odnaleźć i ukrzyżować miejscowych heretyków.

Reklama

"Przeniesienie bohaterów książki na ekran było wyjątkowym i kreatywnym wyzwaniem. Podczas castingów szukaliśmy razem z Frankiem aktorów, którzy wnieśliby do legendarnych postaci ludzkie emocje bez utraty elementów magicznych. Na czele naszej obsady stoi Katherine Langford, która nie tylko jest klasyczną bohaterką, ale i wymachującą mieczem twardzielką. Reszta niesamowitej obsady również wniosła do serialu zaangażowanie i serce. Nie możemy doczekać się chwili, gdy przedstawimy światu naszych bohaterów" - powiedział Tom Wheeler w wywiadzie dla "Entertainment Weekly".

PAP life
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy