Reklama

PiS kontra "Teraz My!"

Szykuje się kolejny konflikt na linii Prawo i Sprawiedliwość - TVN. Tym razem politykom PiS-u nie spodobał się ostatni program "Teraz My!" Andrzeja Morozowskiego oraz Tomasza Sekielskiego.

W poniedziałek, 28 września, telewizja TVN w programie "Teraz My" ujawniła nagrania z zamkniętej konferencji PiS, która odbywała się w miniony weekend. Widzowie mogli usłyszeć, że Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje się do stworzenia specjalnej grupy, która ma przygotować partię do ponownego rządzenia Polską. Członkowie PiS otrzymali także nowe wytyczne, np. prezentowanie jednolitego przekazu w mediach.

Ujawnione materiały rozzłościły polityków Prawa i Sprawiedliwości tak bardzo, że rzecznik klubu postanowił poskarżyć się na TVN w liście do Rady Etyki Mediów. Politycy PiS twierdzą, że zachowanie dziennikarzy TVN "zasługuje na krytykę i surową ocenę", bo redakcja stacji nie potrafiła uszanować prawa do dyskusji we własnym gronie i postanowiła "zainstalować podsłuch".

Reklama

PiS z jednej strony przyznaje, że dziennikarze mają prawo do prowokacji dziennikarskich, gdy wymaga tego interes społeczny, jednak w tym przypadków - według partii Jarosława Kaczyńskiego - dla reporterów ważniejsze było wywołanie sztucznej sensacji. Z kolei TVN stoi na stanowisku, że miała prawo wyemitować materiał z kongresu partii między innymi dlatego, że media sprawują funkcje kontrolną nad politykami.

Media2.pl
Dowiedz się więcej na temat: sprawiedliwość | TVN SA | Prawo i Sprawiedliwość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy