Reklama

Piotr Stramowski: Luzak z pasją

Adam jest człowiekiem z pasją. Sumiennie wykonuje swój zawód, czerpiąc z niego wiele przyjemności. Praca nad tą postacią jest bardzo intrygująca - mówi o swoim bohaterze z "To nie koniec świata" Piotr Stramowski.

W serialu wciela się pan w zdolnego lekarza, który otacza troskliwą opieką ranną Ankę (Karolina Gorczyca).

Piotr Stramowski: - Adam jest chirurgiem. Pojawił się niespodziewanie w życiu głównej bohaterki. Spowodował wypadek, w którym ucierpiała Anka. W poczuciu odpowiedzialności nadzorował przebieg jej rehabilitacji.

Zbliżył się do niej, coś między nimi zaiskrzyło?

- Muszę być dyskretny (śmiech). Więc zdradzę tylko tyle, że postać Adama może nieco namieszać w serialu, a już na pewno wzbudzi zazdrość u Pawła (Krystian Wieczorek). Nie wiem czemu, ale mam przeczucie, że to właśnie Adam jest najciekawszą z postaci, z jakimi miałem do tej pory do czynienia.

Reklama

Dla pana "To nie koniec świata!" jest wiarygodnym serialem? Co, według pana, jest największym atutem tej produkcji?

- Sam fakt, że postanowiono poruszyć temat kulturowego oraz społecznego zderzenia mentalności ludzi z małych miasteczka i wielkiej aglomeracji jest niezwykle ciekawy. Świat serialu jest przedstawiony w bardzo ładny i przyjemny dla oka sposób. To na pewno jest duży atut! Poza tym postaci, które widzimy na ekranie są bardzo interesujące.

Gra w serialu nie koliduje z pańskimi występami na scenie?

- Staram się w taki sposób ustalać harmonogram pracy, aby kolizji było jak najmniej. Oczywiście nie zawsze jest to możliwe, ale jakoś sobie radzę. Zarówno deski teatralne, jak i film są mi tak samo bliskie. W teatrze mam większe doświadczenie i więcej ról za sobą. Natomiast pracę przed kamerą dopiero zaczynam. Bardzo się z tego cieszę, bo chciałbym się rozwijać intensywnie także i w tym kierunku.

W najbliższym czasie czeka pana jakaś premiera teatralna?

- Serdecznie zapraszam na spektakl, nad którym mam przyjemność pracować - "Cienie. Eurydyka mówi" - na podstawie najnowszego tekstu noblistki Elfriede Jelinek w reżyserii Mai Kleczewskiej. Premiera odbyła się w marcu, a pokazy będzie można zobaczyć między innymi w Teatrze Imka w Warszawie, Teatrze Polskim w Bydgoszczy oraz na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. W spektaklu weźmie też udział Katarzyna Nosowska, a w rolach głównych wystąpią: Małgorzata Witkowska, Aleksandra Pisula, Karolina Adamczyk, Joanna Drozda, Julia Wyszyńska, Maciej Pesta, Michał Czachor oraz ja.

Przy tak intensywnej pracy znajduje pan czas dla siebie?

- Tak. Ćwiczę, czytam i oglądam filmy. Ostatnio duże wrażenie zrobił na mnie "American Hustle" Davida O. Russela. Reżyseria wyborna, aktorstwo wręcz do "zjedzenia" i zabawa formą. Film jak najbardziej trafia w mój klimat.

Rozmawiał Artur Krasicki.

Tele Tydzień
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy