Reklama

Piękna, ale bestia

Serial "Julia", w którym Marta Żmuda Trzebiatowska wciela się w rolę gotowej na wszystko femme fatale, już od poniedziałku, 2 stycznia, na antenie telewizji TVN!

- Monika Miller jest szefową kosmetyczek w klinice rodziny Janickich. To profesjonalistka, świetnie wykonuje swoją pracę, a często - o ile jest to w jej interesie - wyręcza innych w ich obowiązkach. Jest to też główny czarny charakter serialu - ciągle knuje, mąci i uprzykrza życie pozostałym bohaterom - opowiada aktorka.

- Grana przeze mnie bohaterka świetnie wie, jak komuś zaszkodzić, kiedy ten ktoś nie robi tego, co ona chce. Sztukę manipulacji opanowała do perfekcji. Potrafi być wredna, złośliwa i perfidna. Jeśli uważa, że ktoś nie jest w stanie pomóc w realizacji jej planów, ma dla takiej osoby przytyk, jakąś złośliwość. Wszystko to robi jednak z ogromnym wdziękie - dodaje.

Reklama

- Jej działania są niezwykle subtelne. Monika zdaje sobie sprawę, że jest atrakcyjną kobietą i umiejętnie to wykorzystuje. Do złych uczynków pcha ją przede wszystkim miłość - do mężczyzny i jego pieniędzy. W słuszności jej działań utwierdza ją matka, która nieustannie przypomina jej, jaki cel jest najważniejszy - właśnie Janek i klinika, którą obydwie chcą przejąć - zdradza Żmuda Trzebiatowska.

- Poza tym, że staram się pokazać widzom, że jest w niej jednak jakieś ziarenko dobra, moim marzeniem jest, aby to była postać komediowa. Najczęściej udaje się to w scenach z Aldoną Jankowską, która wciela się w rolę matki Moniki. Aldona bardzo mnie inspiruje i często, kiedy gramy wspólne sceny, wymyślamy coś nowego, dodajemy własne puenty. Na szczęście reżyser nam na to pozwala więc wychodzi to zabawnie i naturalnie. Lepszej serialowej mamy nie mogłam sobie wymarzyć! Mam nadzieję, że Monika i Bożena, to będzie wybuchowy duet, który przyciągnie widzów przed ekrany telewizorów - zachęca do oglądania serialu gwiazda.

- Cieszę się, że rola tej złej przypadła tym razem mnie. Od czasów 'Magdy M.' nie miałam okazji wcielić się w czarny charakter, a dla aktora różnorodność ról to przecież najciekawszy aspekt zawodu - przekonuje artystka.

- Mam nadzieję, że widzowie mimo tego, że jest zła, polubią Monikę i z przyjemnością będą oglądać jej złośliwości. Ciekawe na pewno będzie oczekiwanie, czy wymyślone przez nią intrygi zadziałają, ujrzą światło dzienne. Sam serial też powinien spotkać się z uznaniem telewidzów. Mamy świetną obsadę, scenariusz, który - oczywiście nie do końca wzięty z życia - ciekawi, niekiedy bawi, innym razem wzrusza. Pokazujemy też piękny Kraków, nieco inny od tego, który do tej pory gościł w polskich produkcjach czy to filmowych, czy telewizyjnych. Tak więc szykuje się naprawdę ciekawy, zabawny, przyjemny do oglądania serial - podsumowuje Marta Żmuda Trzebiatowska.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marta Żmuda Trzebiatowska | femme fatale
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy