Reklama

Paulina Sykut-Jeżyna: Sukienki i szpilki

W swojej szafie ma mnóstwo butów, jednak nie są to nierozsądne liczby. "Buty na szpilce nie są stworzone po to, by wygodnie w nich chodzić, tylko żeby dobrze w nich wyglądać" - mówi Paulina Sykut-Jeżyna. Prezenterka na co dzień stawia jednak na wygodę.

W swojej szafie ma mnóstwo butów, jednak nie są to nierozsądne liczby. "Buty na szpilce nie są stworzone po to, by wygodnie w nich chodzić, tylko żeby dobrze w nich wyglądać" - mówi Paulina Sykut-Jeżyna. Prezenterka na co dzień stawia jednak na wygodę.
Uwielbiam sukienki boho - przyznaje Paulina Sykut-Jeżyna /Kurnikowski /AKPA

Ile par butów ma pani w swojej szafie?

Paulina Sykut-Jeżyna: - Nie wiem, bo nie mam czasu tego policzyć (śmiech). Na pewno jest ich sporo, ale nie są to nierozsądne liczby.

Przeważają raczej te eleganckie na obcasie czy wygodne do chodzenia na co dzień?

- Na co dzień chodzę w butach wygodnych, w takich, w których mogę swobodnie się poruszać i takich, które pasują mi do różnych stylizacji. Jednak dbam o to, żeby to również były buty raczej eleganckie, chociaż teraz miesza się style - sportowe buty zakłada się do w miarę eleganckich stylizacji. Ten trend w modzie bardzo mi odpowiada. Natomiast rzeczywiście w mojej szafie dominują szpilki, bo takich oficjalnych wyjść mam dużo. Z tym też związana jest moja praca sceniczna, więc butów na szpilce nieustannie przybywa.

Reklama

W szpilkach czuje się pani swobodnie czy jednak wyjście na obcasach wiąże się z pewnym dyskomfortem?

- Zawsze swoim koleżankom mówię, że buty na szpilce nie są stworzone po to, by wygodnie w nich chodzić, tylko żeby dobrze w nich wyglądać. Jednak są też takie, jak np. sandały na koturnie, na bardzo wysokim obcasie, na których nie czuć tej wysokości, a w zasadzie "robią" całą stylizację, bo są bardzo charakterystyczne. Także można ubrać się bardzo prosto i takimi butami nadać kreacji charakteru. Także i takie buty lubię na co dzień.

A modowo, czego w tym sezonie nie może zabraknąć w pani szafie?

- Sukienek boho, które wręcz uwielbiam. Długie sukienki, krótkie sukienki, zwiewne sukienki, takie odsłaniające ramiona albo na ramiączkach. Bardzo dobrze się w nich czuję.

Ma pani jakiś swój ulubiony element garderoby?

- Od kilku sezonów mam taką nieśmiertelną, niezniszczalną kurtkę ramoneskę, o którą często nawet wypytują moje fanki. To kurtka z sieciówki, skórzana ramoneska, taka dopasowana. Pasuje i do sukienki boho, i do spódnicy, i do jeansów. W zasadzie zakładam ją do wszystkiego, bo bardzo ją lubię.

Bez czego jeszcze nie wyobraża pani sobie swojej szafy?

- W mojej garderobie obowiązkowo muszą znaleźć się, i rzeczywiście są, jeansy i biały T-shirt. To są takie podstawowe rzeczy. Do tego jeszcze sukienki.

A często uzupełnia pani swoją garderobę?

- Na zakupy chodzę przy okazji. Jak nieopodal mam centrum handlowe, to zahaczam o nie, jak czegoś potrzebuję, więc na spacerze zmieniam kierunek. Albo po pracy, więc to też jest takie raczej przy okazji. Nie pamiętam, kiedy wybierałam się na zakupy specjalnie. Kiedy czegoś szukamy rodzinnie, czy dla mojego męża, czy dla mnie, to rzeczywiście są to takie wypady, ale już dawno ich nie było - ostatnio chyba wtedy, jak kompletowaliśmy wyprawkę i urządzaliśmy pokój dla mojej córki.

Z prezenterką Pauliną Sykut-Jeżyną rozmawiała Paulina Persa (PAP Life).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Paulina Sykut-Jeżyna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy