Reklama

Patrycja Mikuła: Reality-show Natalii Siwiec zepsuło mój image

Patrycja Mikuła, modelka, którą Natalia Siwiec zaprosiła do reality-show "Enjoy the view

Patrycja Mikuła i Natalia Siwiec poznały się przez Instagram i na początku znajomości wydawało im się, że są bratnimi duszami, a przede wszystkim mają podobne podejście do świata show-biznesu. Jednak przyjaźń trwała zaledwie miesiąc. Modelka czuje się zniesmaczona i rozgoryczona całą sytuacją i nie szczędzi ostrych słów pod adresem Siwiec.

- Nie przyjaźnimy się. Przyjaźniłyśmy się przez miesiąc, tylko do nagrania. Czasami wydaje się, że ktoś jest fajny, że chciałby dobrze dla ciebie, a potem okazuje się, że jest inaczej. Jestem z tych osób, które szybko wyczuwają, czego ktoś ode mnie chce. Czułam się wykorzystana przez Natalię i po prostu powiedziałam sobie do widzenia i na tym kończę przyjaźń - mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Patrycja Mikuła, modelka.

Reklama

Kością niezgody stało się reality-show "Enjoy the view <3 Natalia", w którym widzowie stacji VIVA Polska mogą podglądać prywatne życie Natalii Siwiec. Po nagraniu Mikuła była bardzo zawiedziona. Nie kryła rozczarowania zarówno formą show, jak i zachowaniem głównej bohaterki.

- Czuję, że to reality zepsuło mi image i na pewno nic już nie będę robić z Natalią Siwiec i nic z "Enjoy the View". Wszędzie się mnie pytają, co się między nami wydarzyło. Ale ja już po prostu zamknęłam ten temat, zamknęłam rozdział książki. Idę w swoją stronę, ona idzie w swoją i lepiej, żebyśmy już do tego nie wracały. Nie wyszła nam przyjaźń - mówi modelka.

Patrycja Mikuła pochodzi z Rzeszowa, a od ponad 20 lat mieszka w Chicago. Tam też zaczynała swoją karierę jako fotomodelka. Pozowała m.in. dla "Playboya", "Grappling Magazine" czy "MMA Sports Magazine".

- Mam już kolejne oferty, ale stwierdziłam z menadżerką, że nie będziemy brać wszystkiego, tylko wybieramy to, co jest najlepsze. Myślę, że trzeba po prostu iść w dobrą stronę - mówi Patrycja Mikuła.

O swojej karierze w fotomodelingu Patrycja Mikuła opowiadała także w programie "Rozmowy w toku". Była jedną z wielu bohaterek kontrowersyjnego odcinka: "Po co talent, po co szkoła - ja pozować będę goła". Właśnie za to wydanie talk-show KRRiT nałożyła na stację TVN karę w wysokości 250 tys. zł.


Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Newseria Lifestyle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy