Reklama

Ostatnia odsłona "Spartakusa"

Historyczny serial "Spartakus" okrzyknięto najbardziej krwawą i rozerotyzowaną produkcją telewizyjną. Mimo że budzi kontrowersje, to ma dużą oglądalność. Pewnie dlatego twórcy w trzecim i ostatnim jego sezonie przygotowali... jeszcze więcej brutalnych scen i seksu.

Produkcji podjęła się amerykańska telewizja Starz, która emisję finałowej serii historii buntu gladiatorów przeciwko Imperium Rzymskiemu rozpoczęła 25 stycznia. Natomiast europejska premiera na antenie Sky 1 zaplanowana jest na 11 lutego.

Już w pierwszym odcinku można było zobaczyć scenę orgii z udziałem trzech kobiet i zbuntowanego generała Gannicusa, granego przez australijskiego aktora Dustina Clare'a.

Podobno w kolejnych epizodach seksu również nie braknie, podobnie jak brutalnych scen walki, dosłownie ociekających krwią.

To właśnie teraz dojdzie do nieuchronnego rozprawienia się militarnego z gladiatorami przez Rzymian, w szeregach których wielką karierę polityczną rozpocznie młody Juliusz Cezar.

Reklama

Podczas realizacji tego widowiska telewizyjnego tytułową rolę odtwarzało dwóch aktorów. Andy Whitfield, u którego po nakręceniu pierwszej serii lekarze zdiagnozowali chłoniaka nieziarniczego, zmarł, przegrywając kilkumiesięczną walkę z chorobą nowotworową. Zastąpił go w dwóch kolejnych sezonach Australijczyk Liam McIntyre.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy