Reklama

Opamięta się?

W serialu "M jak miłość" nie ma obecnie powodów do świętowania. Prawie wszyscy mają złamane serca, również - Kinga.

Kinga (Katarzyna Cichopek) już od dawna była zazdrosna o seksowną Monikę (Anna Wendzikowska). I nie bez powodu.

Jej małżonek miał do koleżanki z pracy wyjątkową słabość. Ona do niego również. Raz nawet udało się energicznej Ochman pocałować Zduńskiego!

O tym, na szczęście, Kinga nie wie. Jednak postawa Piotrka (Marcin Mroczek) i tak pozostawia wiele do życzenia. Zachowuje się tak, jakby rodzina przestała być dla niego najważniejsza. A z tym Kinga nie może się pogodzić.

Od pewnego czasu małżonkowie wciąż się kłócą. Po jednej z ostrych rozmów Piotrek wyprowadzi się do Kuby Ziobera (Przemysław Cypryański).

Reklama

- Myślałam, że coś do niego dotrze, że się zreflektuje... A on potraktował to jak świetny pretekst, żeby dać nogę - rozgoryczona Kinga wyzna koleżance. I na pierwszy rzut oka właśnie tak może to wyglądać...

Jednak w rzeczywistości Piotrek kompletnie się załamie. Całe poranki będzie spędzał w łóżku, wieczory zaś przy piwie... I w końcu, dostanie od kumpla ostrą burę.

- Powiem ci tylko tyle: sam sobie robisz kuku! - Ziober się zdenerwuje. - Gdyby moja Natasza żyła i gdybyśmy się pożarli o jakąś głupotę... To odstawiłbym Rejtana w drzwiach, zdarłbym kolana... Zrobiłbym wszystko, rozumiesz? - wykrzyczy.

Czy Piotrek pójdzie po rozum do głowy i posłucha dobrego przyjaciela? Uda mu się uratować swoją rodzinę przed kompletnym rozpadem?!

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

Super TV
Dowiedz się więcej na temat: kinga | M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy