Reklama

Ocenzurowany "Wilk z Wall Street" znowu w Polsacie!

We wtorek, 11 lipca, widzowie Polsatu obejrzeli głośną produkcję Martina Scorsese "Wilk z Wall Street", z Leonardo DiCaprio w roli głównej. Stacja pokazała jednak ocenzurowaną wersję filmu, co oburzyło widzów. Taka sama sytuacja miała już miejsce w kwietniu 2016 roku.

We wtorek, 11 lipca, widzowie Polsatu obejrzeli głośną produkcję Martina Scorsese "Wilk z Wall Street", z Leonardo DiCaprio w roli głównej. Stacja pokazała jednak ocenzurowaną wersję filmu, co oburzyło widzów. Taka sama sytuacja miała już miejsce w kwietniu 2016 roku.
Margot Robbie i Leonardo DiCaprio w filmie "Wilk z Wall Street" /materiały prasowe

Film "Wilk z Wall Street" został wyemitowany 11 lipca o godz. 20.05. Polsat pokazał wersję, w której zabrakło wielu odważnych scen. W filmie zabrakło m.in. sceny pierwszego seksu Jordana Belforta i Naomi Lapaglia, seksu w firmie i na imprezach, homoseksualnej orgii czy nagiej Robbie. Dodatkowo część przekleństw została przetłumaczona jako niewulgarne wyrazy.

Widzowie byli oburzeni, czemu dali wyraz w krytycznych komentarzach na oficjalnym profilu Polsatu na Facebooku. Oto niektóre z nich [pisownia oryginalna - red.]:

Reklama

"Jak można było tak zniszczyć taką mega produkcję. Ten film z waszą cenzura jest bez ładu i składu. Jak musieliście tak cenzurować to było puścić po 22 i tak bardzo dużo osób by obejrzało. Zacznijcie myśleć w tym Polsacie".

"Zastanawiam się po co puszczać film w tak ocenzurowanej wersji- przecież ten film traci zupełnie sens w takim wydaniu. Porażka. Byłam pewna, że po ostatniej wpadce już tego nie zrobicie, ale jak widzę Polsat idzie za ciosem".

"Serio powycinaliście całe sceny? Żałosne...".

"No nie mogę.....stanik laski zamazany.... środkowy palec zamazany..Polsacie jesteś żałosny".

"To co odwalacie z ucinaniem filmu jest po prostu żałosne. Nie wiem kto tym zarządza, ale zdecydowanie powinien się zwolnić dla dobra ogółu".

"Wyłączyłem bo oglądać się tego nie da. Wyciszanie jeszcze byłem gotów przeżyć ale wycinanie scen bez których traci się sens kolejnych scen a tak naprawdę niestety sens całego filmu to już przesada. Jeśli film jest zbyt "niegrzeczny" i macie go tak cenzurować to dajcie w ogóle sobie spokój z emisją. Masakra...".

Na pytanie, dlaczego stacja zmienia film i wycina sceny, Polsat odpowiada na Facebooku: "A to raczej pytanie do dystrybutora". I dodaje, że pełna wersja została wyemitowana o godzinie 0:40. "Ale pełną wersja miała być dzisiaj o 20.05!!!! Czemu robicie z ludzi idiotow" - ripostują oburzeni internauci.

"Haha najlepsze sceny wycięte a POLSAT odpowiada że to pytanie do dystrybutora ... to nie wiecie co kupujecie i emituje cię ... Sceny które tworzyły ten film zostały wyrzucone przekleństwa też równie dobrze mogliście to pościć w niedzielny poranek".

Film Martina Scorsese oparty jest na biografii amerykańskiego miliardera Jordana Belforta. "Był złotym dzieckiem świata finansów. Szybki i oszałamiający sukces przyniósł mu fortunę, władzę i poczucie bezkarności. Pokusy czaiły się wszędzie, a Belfort ulegał im w wielkim stylu. Najpiękniejsze kobiety. Najdroższe jachty. Najbardziej wyszukane narkotyki. Szalone imprezy bez cienia poczucia odpowiedzialności. Korupcja, naginanie prawa i skandale obyczajowe - w tym także Belfort okazał się mistrzem" - piszą twórcy filmu.

Obok DiCaprio w obrazie wystąpili także: Matthew McConaughey, Jonah Hill, Margot Robbie i Kyle Chandler.

Przy okazji - to jeden z najbardziej wulgarnych filmów fabularnym w historii kina. Słowo "fuck" pada w nim aż 506 razy. W Polsacie nie padł ani jeden wulgaryzm...

Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, kiedy emisja filmu w Polsacie wywołuje kontrowersje i protesty.

Do skandalicznej sytuacji doszło również 1 listopada 2015 roku, podczas emisji nagrodzonego czterema Oscarami i Złotym Globem "Życia Pi". W kluczowym momencie, na sam koniec filmu, telewizja Polsat zagłuszyła monolog głównego bohatera, emitując reklamę swoich programów.

Widzowie, którzy oglądali reklamowany przez Polsat film Anga Lee "Życie Pi", w kulminacyjnej scenie zamiast słów głównego bohatera, wysłuchali zapowiedzi kolejnych propozycji stacji. Wywołało to oburzenie telewidzów, którzy dali temu wyraz w ponad 400 komentarzach na profilu stacji na Facebooku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wilk z Wall Street
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy