Reklama

Nowy odsłona "Króla tygrysów"?

"Król tygrysów" - dokumentalny serial, którego głównym bohaterem jest Joe Exotic, to jeden z największych hitów Netfliksa. Nic dziwnego, że gigant streamingowy zamierza wykorzystać popularność tej opowieści o ekscentrycznym właścicielu prywatnego zoo z Oklahomy i już szykuje kolejną produkcję spod znaku "Króla tygrysów". Nie będzie ona jednak kontynuacją historii Exotica. Tym razem twórcy serialu skupią się na innej historii związanej z dzikimi kotami.

"Król tygrysów" - dokumentalny serial, którego głównym bohaterem jest Joe Exotic, to jeden z największych hitów Netfliksa. Nic dziwnego, że gigant streamingowy zamierza wykorzystać popularność tej opowieści o ekscentrycznym właścicielu prywatnego zoo z Oklahomy i już szykuje kolejną produkcję spod znaku "Króla tygrysów". Nie będzie ona jednak kontynuacją historii Exotica. Tym razem twórcy serialu skupią się na innej historii związanej z dzikimi kotami.
Siegfried Fischbacher i Roy Horn będą bohaterami specjalnego odcinka "Króla tygrysów"? /Denise Truscello/WireImage /Getty Images

Informację na temat planów Netfliksa podał serwis "The Hollywood Reporter". Skontaktował się z nim doktor James Liu, weterynarz specjalizujący się w leczeniu dzikich zwierząt, biolog, fotograf i filmowiec w jednym, który prowadzi azyl dla żółwi. Liu poprosił o kontakt do Chrisa Lawrence'a, tresera tygrysów, który dostarczał zwierzęta słynnej parze iluzjonistów: Siegfriedowi i Royowi.

Lawrence, który w 2019 roku opowiedział o swojej piętnastoletniej walce z zespołem stresu pourazowego, był na scenie podczas feralnego przedstawienia, w trakcie którego 180-kilowy biały tygrys zaatakował Roya Horna. Tygrys wabiący się Mantacore ugryzł iluzjonistę w szyję, a potem trzymał go w pysku. Lawrence próbował odciągnąć tygrysa od kolegi. W wyniku ataku Horn stracił dużo krwi i przez kilka następnych tygodni był się w stanie krytycznym, doznał też częściowego paraliżu. Był to koniec występów słynnych magików na scenie hotelu Mirage. Roy Horn zmarł w ubiegły piątek, 8 maja, z powodu komplikacji związanych z COVID-19.

Reklama

James Liu w rozmowie z "The Hollywood Reporter" powiedział, że jest członkiem ekipy produkcyjnej serialu "Król tygrysów" i poinformował, że pracuje aktualnie nad nowym odcinkiem "Króla tygrysów", dotyczącym wspomnianej pary słynnych iluzjonistów. Miałby on być odpowiedzią na zarzuty niektórych widzów serialu, którzy wskazują na to, że kosztem sensacji pozostawił w cieniu to, co najważniejsze w historii Joego Exotica - wykorzystywanie dzikich kotów do celów komercyjnych.

Liu chciał, aby Lawrence skomentował niedawną wypowiedź scenicznego partnera Roya Horna, Siegfrieda Fischbachera, który w wywiadzie dla "Good Morning America" nie szczędził gorzkich słów pod adresem tresera. Netflix nie skomentował informacji podanych przez Jamesa Liu.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Król tygrysów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy