Reklama

Niemiecki "Big Brother": Uczestnicy nie wiedzą o koronawirusie

Uczestnicy niemieckiej edycji "Big Brothera", którzy przebywają w odciętym od informacji ze świata domu w Kolonii, nie wiedzą o pandemii koronawirusa. Zmieni się to dopiero we wtorek 17 marca.

Uczestnicy niemieckiej edycji "Big Brothera", którzy przebywają w odciętym od informacji ze świata domu w Kolonii, nie wiedzą o pandemii koronawirusa. Zmieni się to dopiero we wtorek 17 marca.
Uczestnicy niemieckiego "Big Brothera" /Sat1 /materiały prasowe

W 13. edycji niemieckiego "Big Brothera" bierze udział 14 uczestników, większość z nich od 6 lutego przebywa w izolacji od świata w zamkniętym domu w Kolonii.

Od tego momentu nie mieli kontaktu ze światem zewnętrznym. Jedynym wyjątkiem było uzupełnienie grupy o czworo nowych uczestników, do którego doszło 6 marca - trzy dni przed pierwszą śmiertelną ofiarą koronawirusa w Niemczech.

Producenci programu w rozmowie z gazetą "Süddeutsche Zeitung" bronili decyzji o utrzymywaniu uczestników show w stanie nieświadomości co do aktualnych wydarzeń na świecie. Dodają, że zniesienie informacyjnej blokady może mieć miejsce jedynie w przypadku potwierdzonej choroby rodziny któregoś z mieszkańców domu Wielkiego Brata.

Reklama

Wyjaśnili również, że podjęto "specjalne higieniczne kroki", mające na celu zabezpieczenie uczestników przed ewentualną infekcją; nie doprecyzowali jednak, o jakie dokładnie działania chodzi.

Z powodu wrzawy, jaka wybuchła w mediach społecznościowych, producenci jednak się ugięli i zdecydowali się poinformować uczestników "Big Brothera" o pandemii. We wtorek w specjalnym wydaniu programu "na żywo" mieszkańcy domu Wielkiego Brata dostaną najnowsze informacje o światowym kryzysie. Będą mieli możliwość zadawania pytań na temat obecnej sytuacji, a także otrzymają specjalne wiadomości wideo nagrane przez krewnych.

W 2001 roku producenci drugiej edycji amerykańskiego "Big Brothera" przerwali program, by poinformować trójkę pozostałych w programie uczestników o wydarzeniach z 11 września. Zdecydowano się jednak na ten krok tylko dlatego, że krewny jednego finalistów został uznany za zaginionego w efekcie ataku na World Trade Center.

Uczestnicy niemieckiego "Big Brothera" nieświadomie stosują zalecaną obecnie praktykę społecznego dystansowania się. W ramach eksperymentu zostali rozdzieleni na dwie grupy - jedna przebywa w luksusowej willi ze szklanymi ścianami i dodatkowymi wygodami, druga musi spędzać czas w "normalnych" warunkach.

Kobiety i mężczyźni biorący udział w niemieckim "BB" nie są jedynymi ludźmi na świecie, który przechodzą obecnie okres przypadkowej kwarantanny. To samo dotyczy uczestników tego telewizyjnego formatu w Brazylii i Kanadzie.

Na Twitterze znaleźć można nagranie z kanadyjskiej edycji "Big Brothera", na którym widzimy uczestników zastanawiających się nad nieobecnością widowni podczas nagrywanego na żywo specjalnego odcinka, w trakcie którego poznajemy nazwisko osoby mającej opuścić program.

Guardian
Dowiedz się więcej na temat: koronawirus | Big Brother
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy