Reklama

Nie zwalnia tempa

Właśnie dołącza do obsady "Galerii" w roli Ewy - siostry kobiety potrąconej przez Patryka. Niedługo zobaczymy ją też w "Głębokiej wodzie", a także na dużym ekranie w "Układzie zamkniętym". Zresztą aktorka sama przyznaje: - Rzadko robię tylko jedną rzecz na raz.

Które cechy charakteru Ewy podobają się pani najbardziej?

Monika Kwiatkowska-Dejczer: - Imponuje mi jej odwaga, bezkompromisowość i nieprzekupność. Ewa walczy o prawdę, w jakimś sensie o godność. Z drugiej strony niektóre cechy jej charakteru pomagają w zawodzie weterynarza, ale niekoniecznie te same cechy są przydatne w budowaniu relacji z ludźmi. Ewę poznajemy w czasie żałoby i na tym etapie woli ona zwierzęta. Do ludzi czuje żal.

Czy któreś ze scen w "Galerii" sprawiły pani szczególną trudność?

Reklama

- Niełatwo było mi zagrać rozpacz po śmierci siostry, kiedy jednocześnie trzeba było skupić się na przywoływaniu psiej aktorki Ziuty, która powinna być osowiałym zwierzakiem - w depresji po śmierci pani - a bardzo się cieszyła, że może się ze mną poprzytulać. I zamiast skomleć i podkulać ogon na mój widok, tym ogonem merdała. Okazało się jednak, że obie jesteśmy profesjonalistkami - ona podkuliła ogon, a ja rozpaczałam (śmiech).

Nie jest dla pani problemem, że na wrocławski plan dojeżdża pani z Warszawy?

- Na razie nie. Producenci wiedzą, że jestem przede wszystkim mamą i udaje się im tak kumulować sceny z moim udziałem, że przyjeżdżam na dzień lub dwa i wracam do synka. On czasem nawet nie wie, że byłam poza Warszawą. Zresztą bardzo lubię podróże - kiedy jadę pociągiem mam czas poczytać książkę lub obdzwonić rodzinę i wszystkie przyjaciółki.

Na co dzień jest pani zabieganą osobą?

- Jeżeli miałabym powiedzieć, że w jakiejś dziedzinie jestem mistrzynią - to w organizacji. Osiągnęłam też perfekcję w dziedzinie 'dwa w jednym', rzadko robię tylko jedną rzecz na raz. Staram się niekiedy zwalniać, ale udaje mi się to tylko wtedy, gdy zmusi mnie do tego organizm, czyli zachoruję (śmiech). A że kiedyś trenowałam lekkoatletykę, lubię biegać, inaczej nie potrafię. I nie narzekam.

Gdzie jeszcze, prócz 'Galerii', będziemy mogli panią zobaczyć?

- Na wiosnę do kin wchodzi 'Układ zamknięty' Ryszarda Bugajskiego, gdzie gram jedną z ról. W planach mam udział w serialu 'Głęboka woda'. Pozostałe projekty jeszcze się krystalizują.

Rozmawiał Artur Krasicki.

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: tempo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy