Reklama

Natalia Siwiec drażni internautów tym, że nie siedzi w domu

Znana fotomodelka po raz kolejny znalazła się w ogniu krytyki. Tym razem za to, że doradza innym, aby w czasie pandemii koronawirusa nie wychodzili z domów, lecz sama tego nie robi.

Znana fotomodelka po raz kolejny znalazła się w ogniu krytyki. Tym razem za to, że doradza innym, aby w czasie pandemii koronawirusa nie wychodzili z domów, lecz sama tego nie robi.
Natalia Siwiec /Jarosław Antoniak /MWMedia

W niedzielę, 15 marca, Natalia Siwiec zamieściła na Instagramie kolejne zdjęcie z Meksyku, w którym przebywa od stycznia. Tym razem pochwaliła się wizytą w Azulik Uh May, "miasteczku sztuki" zbudowanym w środku dżungli, na terenach zamieszkiwanych kiedyś przez Majów. "Miejsce wyjątkowe. Pełne wysoko wibracyjnej energii, w której można utonąć... Gdybym mogła to właśnie tu schowałabym się przed światem" - napisała fotomodelka.

Przy tej okazji postanowiła też udzielić swoim fanom kilku rad dotyczących zachowania w trakcie pandemii. "W tych dniach podnoszenie naszych wibracji jest bardzo ważne. A jak to robić? Śmiej się! Wyrażaj wdzięczność. Bądź aktywny fizycznie. Słuchaj wysoko wibracyjnej muzyki. Afirmuj (...) Pij dużo wody! To wszystko możemy robić nie wychodząc z domu!" - napisała.

Reklama

I właśnie ta uwaga została przez niektórych uznana za hipokryzję. "Tylko że autorka postu w domu nie jest" - wypomniała jej jedna z internautek. Inna zwróciła się bezpośrednio do Siwiec. "...my mamy zostać w domu, a ty nie? Patrząc na te zdjęcia mamy się śmiać? Brak zrozumienia, kompletnie brak!" - oburzała się.

Po tych słowach modelka postanowiła wyjaśnić sytuację. "Może zburzę teraz to, co myślałaś o sm (social media - red.). Na insta często zdjęcia i filmy są nagrane wcześniej z różnych względów" - wytłumaczyła Natalia Siwiec. Jej uzasadnienie nie wszystkich przekonało, a jedna z fanek stwierdziła, że z powodu zdjęć wrzucanych przez celebrytkę, przestanie ją obserować. "Za dwa dni miałam być w tym pięknym miejscu. Chyba dam unfollow, by mi przykro nie było" - napisała, a kolejne obserwatorki podpisały się pod jej wypowiedzią.

Od niedzieli 15 marca powodu pandemii koronawirusa Polska wstrzymała międzynarodowy ruch lotniczy, przez co wiele osób musiało zrezygnować z planowanych wyjazdów, wielu utknęło również za granicą. Jedną z nich jest również Natalia Siwiec.

W miniony weekend liczba osób zarażonych koronawirusem w Meksyku przekroczyła 40, jednak tamtejsze władze nie wprowadziły na razie tak restrykcyjnych ograniczeń jak Polska. Meksykański rząd zakazał zgromadzeń powyżej 5000 osób i przewiduje, że epidemia w tym kraju może potrwać rok.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Natalia Siwiec
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy