Reklama

Najważniejszy komplement

O tym, jak trudno rozmawia się z ojcem. Zwłaszcza, jeśli to Wojciech Młynarski.

Podobno to pani ojciec chciał, by właśnie pani przeprowadziła z nim "Rozmowy po-szczególne"?

Agata Młynarska: - Byłam bardzo zdumiona i właśnie o to zapytałam go najpierw. Powiedział, że znam się na tej pracy, że robię dobre wywiady, że dobrze mu się ze mną rozmawia, bo mamy już za sobą kilka spotkań.

- Widziałam, że był trochę zakłopotany tym pytaniem. Tata raczej nigdy nie był skory do komplementów. Zwykle był bardzo wymagający i brak jakiegokolwiek negatywnego komentarza już przyjmowałam jako pochwałę. Tym bardziej było mi miło.

Reklama

Od razu wiedziała pani, o co chce go zapytać?

- Przeprowadziłam z nim już wcześniej kilka wywiadów i dzięki temu jako dziennikarka byłam bardziej ośmielona. Wiem, że potrafię się z nim i jego podejściem do świata skonfrontować. Miałam precyzyjny scenariusz i dobrze wiedziałam, czego chcę. Zdawałam sobie sprawę, że muszę tak pokierować tą rozmową, by nie dać mu zapanować nade mną. I myślę, że to mi się udało.

Podejrzewam, że pewnie sporo panią ta rozmowa kosztowała...

- W weekend poprzedzający nasze spotkanie wyłączyłam się ze wszystkiego, skupiłam się tylko na tym wywiadzie. Zależało mi, by to wszystko było bardzo prawdziwe. Żeby ojcu nie schlebiać, ale by pokazać go takim, jakim jest teraz - stojącego trochę z boku, a mimo to wciąż aktywnego, z refleksją i świadomością człowieka, któremu już trochę starość zajrzała w oczy. Zależało mi też na tym, by zachować w tej rozmowie dystans i proporcję między profesjonalizmem i prywatnością.

Wiosną w Polsat Café powraca pani program "Jaka ona jest". Z kim tym razem udało się porozmawiać?

- Mam plan, by porozmawiać z wpływowymi kobietami z całego świata. A jeśli chodzi o polski rynek, to udało mi się wreszcie porozmawiać z Małgorzatą Braunek, która wcześniej nigdy nie wpuściła nikogo z kamerą do swojego domu. Fantastyczna kobieta, opowiedziała o całym swoim życiu, o tym, skąd wzięła się jej przemiana, o uzależnieniu od aktorstwa, szkole jogi... W planach mam też m.in.: Olę Kwaśniewską, Ewę Błaszczyk, Annę Dymną, a także panie Annę Komorowską i Małgorzatę Tuskową.

Czy jest taka rozmowa, którą szczególnie pani zapamiętała?

- Na pewno z Henryką Krzywonos. Spotkałam nieprzeciętną kobietę żyjącą w totalnej zgodzie ze sobą, która nadaje na tych samych falach, co ja. Żyje na przekór wszystkim modom i trendom, jest otwarta, bezkompromisowa, ma w sobie radość, siłę i kobiecość.

Rozmawiała Ewa Gassen-Piekarska.

Jeśli chcesz znaleźć więcej informacji o telewizyjnych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Teleświat
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy