Miranda McKeon ma raka piersi. Aktorka serialu "Ania, nie Anna" ma 19 lat

Miranda McKeon w jednym z wywiadów opowiedziała, jak dowiedziała się o swojej chorobie nowotworowej. Była wtedy z przyjaciółmi w domku na plaży.

"Kiedy wyczułam guzek w swojej piersi, od razu pomyślałam o najgorszym" - wyznała.

Miranda udała się do szpitala, gdzie zrobiono jej biopsję. "Usłyszałam, że wynik jest pozytywny" - dodała.

To było 14 czerwca, a na początku lipca aktorka, która ma rzadki nowotwór piersi, w dodatku już w trzecim stadium, rozpoczęła chemioterapię. Jak sobie radzi, opisała w rozmowie z dziennikarką magazynu "People".

"Nie wybrałam tego, co mnie właśnie spotkało. Tego przecież nie da się zaplanować. Nikt tego nie chce. Staram się - pomimo wszystko - żyć pełnią życia" - stwierdziła.

O swojej walce z nowotworem 19-latka opowiada na profilu na Instagramie, gdzie śledzi ją prawie milion osób.

"Mam nadzieję, że komuś w ten sposób pomogę. Pisanie o raku daje mi wielką siłę" - pisze na swym profilu.

"Nigdy nie zadałam sobie pytania, czy umrę. Staram się podchodzić do tego za zasadzie, że uda mi się jednak wyleczyć" - dodaje.

W serialu "Ania, nie Anna" Miranda McKeon zagrała Josie Pye. Wcześniej nastolatka pojawiła się w filmie "Little Boxes".