Reklama

"Mindhunter": To już koniec serialu?

Choć produkowany przez Netflix serial kryminalny "Mindhunter" nie został oficjalnie skasowany, to pod koniec ubiegłego roku występujący w nim aktorzy zostali zwolnieni ze swoich kontraktów. Tym samym powstanie trzeciego sezonu zostało odłożone na czas nieokreślony. Twórca "Mindhuntera" David Fincher zdradził w wywiadzie dla magazynu "Variety" kilka informacji odnośnie tego jednego z najlepiej ocenianych seriali Netfliksa. Nie są to dobre wieści dla fanów tej produkcji.

Choć produkowany przez Netflix serial kryminalny "Mindhunter" nie został oficjalnie skasowany, to pod koniec ubiegłego roku występujący w nim aktorzy zostali zwolnieni ze swoich kontraktów. Tym samym powstanie trzeciego sezonu zostało odłożone na czas nieokreślony. Twórca "Mindhuntera" David Fincher zdradził w wywiadzie dla magazynu "Variety" kilka informacji odnośnie tego jednego z najlepiej ocenianych seriali Netfliksa. Nie są to dobre wieści dla fanów tej produkcji.
Holt McCallany i Jonathan Groff w scenie z serialu "MIndhunter" /materiały prasowe

Fabuła serialu Finchera oparta została na bestsellerowej książce "Mindhunter" Johna Douglasa i Marka Olshakera. Douglas to jeden z najwybitniejszych profilerów w historii FBI. Stworzył on podwaliny współczesnego profilowania, czyli sporządzania portretów psychologicznych sprawców przestępstw. Serial "Mindhunter" opowiada o początkach profilowania i tego, jak stało się ono jednym z najważniejszych czynników ułatwiających schwytanie groźnych przestępców. W dwóch sezonach serialu pojawili się między innymi tacy seryjni mordercy, jak Edmund Kemper (w jego roli Cameron Britton), Charles Manson (Damon Herriman), David Berkowitz (Oliver Cooper), Richard Speck (Jack Erdie) oraz Jerry Brudos (Happy Anderson).

Trzeci sezon produkcji może jednak nie powstać. "Nie wiem, czy jest sens kontynuowania tego serialu. Był bardzo kosztowny. Miał bardzo oddaną widownię, ale nigdy nie osiągnął takiej oglądalności, która usprawiedliwiłaby koszty jego powstania" - wyznał szczerze Fincher w wywiadzie promującym jego najnowszy film - "Mank" (premiera na Netfliksie już 4 grudnia).

Reklama

Wysokie koszty nie były jedynymi trudnościami, z jakimi zmagali się twórcy "Mindhuntera". W trakcie powstawania drugiego sezonu Fincher musiał zwolnić showrunnera serialu, a także pozbyć się scenariuszów ośmiu odcinków, jak również tzw. "biblii serialu", w której wypisane były wszelkie ważne szczegóły serialowego świata. "To było wykańczające. Nawet kiedy David nie reżyserował odcinka, musiał go pilnować" - mówił jeden z producentów serialu, Peter Mavromates.

Pierwotnie kolejne sezony serialu miały pojawiać się średnio co rok. Problemy z jego produkcją sprawiły, że przerwy te przedłużyłyby się do dwóch lat. "Potrzebowałem spędzić trochę czasu z dala od tego serialu. Zrobiliśmy wszystko, co się dało, żeby zakończyć drugi sezon, ale nie mieliśmy wystarczająco dużo materiałów do sezonu trzeciego. Przyznaję, nie byłem przekonany, że jestem gotowy spędzić w ukryciu kolejne dwa lata" - stwierdził Fincher.

Pozostawił sobie jednak furtkę powrotu do serialu "Mindhunter". "W odpowiednim czasie chciałbym do niego wrócić. Planowaliśmy zakończyć ten serial na przełomie wieków. Dociągnąć fabułę do momentu, w którym ludzie pukają do drzwi Dennisa Radera" - zdradził Fincher. Znany jako Dusiciel BTK, Rader zabił dziesięć osób.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Mindhunter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy