Reklama

Milowicz już nie wyjedzie na lód

Lód okazał się pechowy dla Michała Milowicza, który po dwóch kontuzjach, w końcu odpadł z programu "Gwiazdy tańczą na lodzie".

Piosenkarz od początku show zaliczył już dwa dość poważne wypadki, jednak zawsze wracał na lód. Tym razem usunęli go z niego widzowie.

Urazy w programie rozrywkowym TVP2 stają niemal tradycja. Katarzyna Zielińska też ostatnio skarżyła się na bóle w żebrach. Nie wiadomo, czy to wpłynęło na jej występ w czasie ostatniego odcinka, ale aktorka wypadła słabo. Zatańczyła do piosenki "Say my name" zespołu Destiny's Child. Część jury uważała, że Zielińska miała problem ze stylem r'n'b. Choć jej występ spodobał się Dodzie, która podsumowała, że chętnie częściej zobaczyłaby Zielińską w takich swobodnych tańcach.

Reklama

Widzowie dali aktorce jeszcze jedną szansę i za tydzień Zielińska wyjedzie na lód raz jeszcze.

Z kolei na wielkiego fana Samuela Palmera wyrasta Tomasz Jacykow, zasiadający na jednym z foteli jury. Według polskiego stylisty, to właśnie Palmer powinien dotrzeć do finału. Czy mu się to uda? Przekonamy się już niedługo.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: lód | Gwiazdy tańczą na lodzie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy