Reklama

Miłosny galimatias w "Lekarzach"

Krzysztof (Piotr Polk), Alicja (Magdalena Różczka), Maks (Paweł Małaszyński) i... tajemnicza Beata (Agnieszka Więdłocha). Ta czwórka stworzy prawdziwą miłosną mieszankę wybuchową w serialu "Lekarze".

Krzysztof nie daje spokoju Alicji i znowu przyjeżdża do Torunia. Uważa, że stworzył ją jako kobietę i chirurga. Podkreśla, że dziewczyna zawsze mogła na nim polegać. Nie zniechęca go nawet widok Alicji całującej się - "na niby" - z Maksem.

Na moście dochodzi do karambolu. Wszyscy lekarze są zaangażowani w pomoc poszkodowanym. Okazuje się, że Orda nie potrafi pracować pod tak wielką presją. Czy ordynator Jasiński i pozostali koledzy lekarze na czele z Alicją wykażą się zrozumieniem dla jego słabości?

Alicja w końcu ulega urokowi Maksa. Jak się okazuje nie tylko ona... Przystojny chirurg wychodząc z pracy, natyka się na piękną dziewczynę, która wita go słowami "Cześć kochanie" i namiętnie całuje... Okazuje się nią Beata - grana przez Agnieszkę Więdłochę.

Reklama

- Moja postać pojawia się dopiero w piątym odcinku. Przyjeżdża znienacka i mówi wszystkim: "Hello! Wróciłam! Jestem, kochajcie mnie!". To jest dość wyzwolona dziewczyna, która stawia wszystko na jedną kartę. Jest bardzo ambitna, wie czego chce i jest dość pewna siebie - mówi aktorka.

Czy nowa bohaterka namiesza w "Lekarzach"? Tego dowiecie się oglądając 5. odcinek serialu, w poniedziałek, 1 października, o 21:30 w TVN.

Jeśli chcesz znaleźć więcej informacji o telewizyjnych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy