Reklama

Michał Witkowski w serialu? "Poziom kontrowersyjności Kożuchowska"

Michał Witkowski podkreśla, że o ile jego osoba nie budzi już tak skrajnych emocji, jak jeszcze jakiś czas temu, o tyle najnowsza publikacja "Wymazane" jest bardzo kontrowersyjna. Na pięciuset stronach pisarz opisuje m.in. barwne sceny z życia Kościoła. To także obraz Polski prowincjonalnej ukazany w krzywym zwierciadle, humor podszyty smutkiem. Pisarz tłumaczy, że teraz nie chodzi mu o to, by szokować swoim zachowaniem czy poglądami. Do dyskusji mają jednak prowokować jego publikacje. Zdradza też, że niedługo będzie można go zobaczyć w jednym z popularnych seriali.

Michał Witkowski  podkreśla, że o ile jego osoba nie budzi już tak skrajnych emocji, jak jeszcze jakiś czas temu, o tyle najnowsza publikacja "Wymazane" jest bardzo kontrowersyjna. Na pięciuset stronach pisarz opisuje m.in. barwne sceny z życia Kościoła. To także obraz Polski prowincjonalnej ukazany w krzywym zwierciadle, humor podszyty smutkiem. Pisarz tłumaczy, że teraz nie chodzi mu o to, by szokować swoim zachowaniem czy poglądami. Do dyskusji mają jednak prowokować jego publikacje. Zdradza też, że niedługo będzie można go zobaczyć w jednym z popularnych seriali.
Michał Witkowski /A. Szilagyi /MWMedia

Witkowski przez dwa lata wcielał się w postać fikcyjnej szafiarki Miss Gizzi i prowadził blog modowy Fashion Pathology. Był wtedy wyrazistym i kolorowym bywalcem salonów. Przy okazji wzbudzał wiele kontrowersji. Jego kreacje wywoływały sporo zamieszania, bo stylizował się m.in. na kobiety i znane osoby. Nie obeszło się też bez skandali. Na przykład w kwietniu 2015 roku podczas Fashion Week w Łodzi pisarz założył czapkę z emblematem oddziałów SS. Ten gest spotkał się z ostrą krytyką nie tylko ze strony internautów, lecz także ludzi ze świata mediów i show-biznesu. Pod lupę wzięła go również prokuratura, która wszczęła w tej sprawie postępowanie, mające wyjaśnić, czy strój blogera nie propagował treści faszystowskich.

Reklama

Jak się później okazało, oryginalne stylizacje pisarza, szokujące wybryki i bywanie na ściankach to była część projektu artystycznego. Pisarz przyznaje, że zabawa z show-biznesem posłużyła mu do wnikliwej obserwacji życia celebrytów.

Witkowski przyznaje, że owszem, kiedyś lubił szokować, prowokować i zaskakiwać, ale teraz już więcej w nim pokory niż kontrowersyjności.

- Jeśli weźmiemy realia, to właściwie nie piję, nie palę, seksu brak, narkotyków brak, to gdzie ta kontrowersja? Też nie umieszczam na sobie kontrowersyjnych znaków, od lat nie ma tej kontrowersji i nie chce jej wzbudzać, a ludzie wciąż tego nie zauważyli - mówi agencji Newseria Michał Witkowski, pisarz.

Po przygodzie ze światem celebrytów Witkowski na jakiś czas zniknął z mediów i plotkarskich portali. W tym czasie pracował nad nowymi książkami. Teraz przyszły kolejne propozycje zawodowe.

- Będę teraz grał w serialu na stałe, nie mogę zdradzić w którym, ale nie na raz czy dwa razy, więc to jest poziom kontrowersyjności Kożuchowska - mówi Michał Witkowski.

Michał Witkowski to jeden z najzdolniejszych pisarzy młodego pokolenia. W 2005 roku był nominowany do Paszportów Polityki w kategorii literatura oraz dwukrotnie do nagrody literackiej Nike - w 2006 za powieść "Lubiewo" i w 2007 za "Fototapetę". Później do czytelników trafiły jego kolejne książki - "Zbrodniarz i dziewczyna", "Fynf und cfancyś" i "Fioletowe światło".

Newseria Lifestyle
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy