Reklama

Michał Figurski: Zawsze mogłem liczyć na bliskich

Rodzina i przyjaciele to według Michała Figurskiego najważniejsza wartość w życiu. Dziennikarz uważa, że każdy człowiek w trudnych chwilach potrzebuje wsparcia ze strony bliskich osób. On sam zawsze mógł liczyć na swoich najbliższych - byli dla niego źródłem siły i mobilizacją do walki z chorobą.

Rodzina i przyjaciele to według Michała Figurskiego najważniejsza wartość w życiu. Dziennikarz uważa, że każdy człowiek w trudnych chwilach potrzebuje wsparcia ze strony bliskich osób. On sam zawsze mógł liczyć na swoich najbliższych - byli dla niego źródłem siły i mobilizacją do walki z chorobą.
Po rocznej przerwie Michał Figurski ponownie prowadzi program "WidziMiSię" /Michał Baranowski /AKPA

We wrześniu 2015 roku Michał Figurski doznał udaru, w wyniku którego jego życie było poważnie zagrożone. Dziennikarz do dziś nie odzyskał całkowitej sprawności, choć dzięki intensywnej rehabilitacji może już poruszać się o kulach. Twierdzi, że wielokrotnie był pytany o to, czy choroba zmieniła jego relacje z najbliższymi osobami. - Mam to szczęście, że ludzie, którymi się otaczam, nie wymagają w ogóle żadnej weryfikacji. Zawsze wiedziałem, że mogę na nich liczyć, i nic się w tej kwestii nie zmieniło - mówi Michał Figurski agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Reklama

Dziennikarz podkreśla, że posiadanie bliskich osób jest dla niego największą wartością w życiu. Twierdzi, że w momencie tak wielkiego strachu, jaki on przeżył rok temu, człowiek potrzebuje wsparcia ze strony rodziny lub przyjaciół. Musi istnieć ktoś, kto pomoże przetrwać najgorsze chwile i zawsze będzie gotowy udzielić pomocy. - Nie wiadomo, czy coś z tej pomocy wyniknie, nie wiadomo, kiedy człowiek wyzdrowieje, bo nic nie wie na temat tego, ile może trwać rehabilitacja, bo to są w ogóle indywidualne przypadki - przyznaje Figurski.

Dziennikarz twierdzi, że ma obecnie jedno marzenie: chce mieć dobre życie. Dotychczas przeżyte lata uważa za bardzo udane, choć popełnił w tym czasie wiele błędów. Należało do nich przede wszystkim lekceważenia zagrożenia udarem, bagatelizowani cukrzycy i niezbyt higieniczny tryb życia. Obecnie Figurski zdaje sobie jednak sprawę, że jego przyszłość może nie być równie dobra, jeśli nie będzie działać. - Jeżeli nie zacznę zmieniać tego jak żyłem, tego, jaki miałem stosunek do siebie, do własnego zdrowia. To osiągnięcie dobrego życia jest uniknięciem tego złego i takie mam marzenie - zdradza Figurski.

Jesienią tego roku dziennikarz wrócił do pracy zawodowej. Po rocznej przerwie ponownie prowadzi program „WidziMiSię”, emitowany na antenie telewizji Polsat News 2.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Michał Figurski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy