Reklama

Miał twardy charakter

Nigdy nie robił nic dla poklasku. Walczył o pomoc potrzebującym. Życie prywatne trzymał w tajemnicy.

Grał zazwyczaj czarne charaktery. Doskonale wcielał się w postaci ubeków, gangsterów i esesmanów.

"Kroll", "Psy" czy "Miasto prywatne" to początek długiej listy jego niezapomnianych kreacji. Charakterystyczna była nie tylko jego męska uroda, ale przede wszystkim twardy charakter.

Był honorowy, prawy, uczciwy, a do tego czuły i wrażliwy. Wbrew pozorom, nie lubił rozgłosu.

Mieszkał na wsi, gdzie poświęcał się m.in. walce o życie koni, które kochał. Wspierał wiele fundacji, sam był pomysłodawcą różnych akcji na rzecz pomocy zwierzętom.

Reklama

Był także honorowym członkiem Sportowego Stowarzyszenia Na Rzecz Integracji Społecznej "Barka", a potem Stowarzyszenia Reprezentacja Polski Bezdomnych.

Dwa lata przed śmiercią ożenił się z krakowską malarką - Agnieszką Kowalską. Znajomi wspominają ich jako parę aniołów.

Ta miłość była zupełnie niecodzienna i wyjątkowa. Niestety nieodłącznym jej elementem stała się ciężka choroba aktora.

Przegrał walkę z wirusowym zapaleniem wątroby, zmarł w nocy z 10 na 11 maja 2010 w warszawskim szpitalu.

W jednym z ostatnich wywiadów powiedział: - Czasem myślę, że to, co naprawdę ważne i prawdziwe dzieje się 'tam', nie tutaj. To traumatyczne przeżycie nauczyło mnie dystansu wobec życia, ale także trochę paradoksalnie - pozostawiło głębokie przeświadczenie, że życie jest cudem.

Najlepsze programy, najatrakcyjniejsze gwiazdy - arkana telewizji w jednym miejscu!

Nie przegap swoich ulubionych programów i seriali! Kliknij i sprawdź!

Kurier TV
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Kozłowski | życie prywatne | twardy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy