Reklama

Magda Mołek nie powie słowa o rodzinie

Magda Mołek bardzo strzeże swojej prywatności, w wywiadach zastrzega, że nie powie słowa o rodzinie. Do dziś ma traumatycznie wspomnienia z okresu ciąży, gdy paparazzi nie odstępowali jej na krok.

"Dla mnie najważniejsze jest poczucie bezpieczeństwa. Tracę je, kiedy tabloidy wkraczają w moje życie. Do dziś robi mi się słabo na wspomnienie niedalekiej przeszłości. Kiedy byłam w ciąży i jeździłam do pracy, ciągle ktoś mi towarzyszył wbrew mojej woli" - wyznaje Magda Mołek w rozmowie z magazynem "Elle".

Dziennikarka twierdzi, że była w nieustannym napięciu. "Smutni panowie w kapturach, uzbrojeni w aparaty fotograficzne, wystawali pod moim domem, pod pracą, śledzili po ulicach. Zdarzało się, że jechałam taksówką, a za mną horda pięciu samochodów pełnych łowców nie wiadomo czego. Zajeżdżali nam drogę, byłam przerażona i nic nie mogłam zrobić..." - dowiadujemy się z wywiadu.

Reklama

Prowadząca "Dzień Dobry TVN" i "W roli głównej" nie chce nigdy więcej tego poczucia zagrożenia i bezradności. "Trzeba mieć ciekawą konstrukcję psychiczną, żeby się cieszyć z tego, że ktoś cię ciągle podgląda. Ja takiej nie mam. Kiedy wychodzę z pracy, jestem zwyczajną kobietą, które chce iść na zakupy albo na spacer z dzieckiem. Bez zbędnego towarzystwa" - stwierdza.

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy