Reklama

Ma najlepszą pracę na świecie?

Idzie nowe, czyli zmiany w "Dzień Dobry TVN". Marcin Prokop wyjaśnia dlaczego warto rano włączyć telewizor.

"Kurier TV": Program "Dzień Dobry TVN" jest teraz dłuższy i emitowany pół godziny wcześniej. Skąd te zmiany?

Marcin Prokop: - Z kilku powodów. Po pierwsze większość osób wychodzi do pracy przed dziewiątą rano, chcemy, aby mogli obejrzeć chociaż początek naszego programu. Po drugie, przez te wszystkie lata 'Dzień Dobry TVN' trochę nam spuchł. Mamy dużo nowych tematów i cykli. Teraz powinno udać się wyemitować więcej z nich. No i konkurencja nie śpi, więc zaczynając wcześniej od nich, mamy większe szanse na odskoczenie od peletonu.

Reklama

Sporo zmian...

- A będzie ich jeszcze więcej. Zmiana scenerii, nowe działy tematyczne i cykle. Chcemy zdynamizować program. Przyspieszymy, ale też i zwolnimy (śmiech). Są tematy, które ulegną skróceniu, zaś na ważne rozmowy czy wyjątkowo trudne tematy będziemy mieli więcej czasu.

Przesunięcie godziny emisji oznacza dla ciebie wcześniejszą pobudkę. Trudno będzie wstać z łóżka?

- Nie. I tak budzę się stosunkowo wcześnie - koło 5 rano. Lubię mieć dużo czasu przed wyjściem z domu. Muszę spokojnie poleżeć w wannie, a potem przeczytać prasę, zajrzeć do internetu i przygotować się do programu. Teraz budzik dzwoni 15 minut wcześniej, a to niewielka zmiana.

To o której chodzisz spać?

- O północy, potrzebuję niewiele snu, szybko się regeneruję. Praca mnie nakręca. Nie męczę się tym, co w życiu robię. Jestem szczęściarzem.

Podziwiam.

- Nie mogę narzekać. Mam najlepszą pracę na świecie. Każdy dzień jest inny. Codziennie w studiu pojawiają się nowi goście, program jest nadawany na żywo i wszystko się może zdarzyć. Adrenalina, która temu towarzyszy, jest bezcenna. Fakt, że czasem muszę wstać wcześniej, wobec tych wszystkich przyjemności nie jest problemem.

Programy śniadaniowe mają to do siebie, że często poruszają podobne tematy. Nie denerwuje cię to?

- Staramy się współpracować z lojalnymi ludźmi. Jeśli ktoś, kto u nas prowadzi jakiś cykl, nagle pojawia się u konkurencji - ma gwarancję, że długo już w 'Dzień Dobry TVN' nie popracuje. Z drugiej strony są ważne tematy, które dotyczą nas wszystkich, więc trudno sobie wyobrazić, żeby inne stacje nie chciały ich wykorzystać.

Czy żona komentuje twoją pracę?

- Prowadzę różne programy od ponad dziesięciu lat. Marysia ma własną pracę i rzadko śledzi to, co robię.

Z Marcinem Prokopem rozmawiała Monika Ustrzycka.

Kurier TV
Dowiedz się więcej na temat: Marcin Prokop | TVN SA | „Dzień dobry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy