Reklama

Kazadi: Sprawdzi się w nowej roli?

Patricia Kazadi od dzieciństwa ma do czynienia ze sceną. Kamera ją lubi, widzowie też. Zauroczeni są nią również producenci programu "You Can Dance - Po prostu tańcz" w którym już niebawem będzie ją można oglądać w roli prowadzącej.

Gdy miała dwa lata poszła z mamą na zakupy i między półkami zatańczyła lambadę. Zobaczyła ją założycielka zespołu dla dzieci "Tintilo" i zaprosiła na casting - takie były początki kariery 22-letniej dziś Patrici Kazadi.

- Dzięki miłości do muzyki trafiłam potem do VOLT-u i przez rok tańczyłam w tym zespole, pojawiałam się w telewizji. To dzięki muzyce zaczynałam nabierać pewności siebie występując w teledyskach - wspomina.

Gdy była już nastolatką dostała rolę w "Egzaminie z ż ycia", potem w "Fali zbrodni". Pierwszy serial bardzo ją zmienił, dojrzała i zrozumiała co chce robić w życiu. Stało się to dzięki reżyserce produkcji, Teresie Kotlarczyk.

Reklama

- Chodziłam do niej, z niektórymi młodymi aktorami z serialu, na warsztaty aktorskie, które były dla mnie prawdziwą psychoterapią. Dzięki tym zajęciom wyzbyłam się kompleksów i uwierzyłam w siebie - mówi dziś Kazadi.

Dodaje też, że to reżyserka walczyła o to, żeby scenariusz został zmieniony, bo początkowo grana przez nią postać nie miała być mulatką.

Z powodu Patrici wprowadzono też wątek adopcji.

Artystka swoją urodę i nazwisko zawdzięcza ojcu, który pochodzi z Konga. Dzięki niemu wybrała też kierunek studiów w Szkole Głównej Handlowej.

- Nie był zachwycony moimi artystycznymi wybrykami. Od dziecka miałam wpajane, żeby ukończyć coś, co gwarantuje stabilną przyszłość - powiedziała w jednym z wywiadów.

Trzy lata temu Kazadi wystąpiła w polsatowskim "jak Oni śpiewają" i zajęła trzecie miejsce. W ubiegłym roku jej życie odmienił "Taniec z gwiazdami", w którym była czwarta.

Już wkrótce poprowadzi taneczne show dla młodych ludzi "You Can Dance". Czy będzie lepsza od jej poprzedniczki Kingi Rusin, która zasiądzie w jury? Zobaczymy. Patricia chce być aktorką, prezenterką, chce tańczyć. Czy uda jej się to wszystko pogodzić?

- Muzyka, taniec i aktorstwo przenikają się i tworzą spójną całość. Nie rozumiem, dlaczego miałabym decydować, co jest najważniejsze - przekonuje artystka.

Telemax
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy