Reklama

Kazadi: Kobiecość w ruchu

- Nie ukrywam, że chciałabym jak najdłużej zostać w programie, a samochód ładny. Mam jednak w sobie spokój. Na nic się nie nastawiam, niczego sobie nie obiecuję - mówi Patricia Kazadi, jedna z faworytek bieżącej edycji "Tańca z gwiazdami".

Aktorka i piosenkarka zdradziła, że od zawsze lubiła oglądać "Taniec z gwiazdami". Ujawniła też, kto był jej ulubionym tancerzem.

Od pierwszej edycji, gdy zobaczyłam "Taniec z gwiazdami", podobała mi się koncepcja i to, że wszystko zorganizowane jest z klasą. Poza tym, gdybym sama miała chodzić na zajęcia ruchowe, nigdy bym się nie zdecydowała. I nie ukrywam, że moim wymarzonym partnerem był Łukasz Czarnecki... - mówi Kazadi.

Jak aktorka poradziła sobie ze stresem na parkiecie?

- W pierwszym odcinku wydawało mi się, że jestem wyluzowana i opanowana. Okazało się jednak, że jest inaczej. To był ciężki odcinek, ale pomagał mi Łukasz. Teraz wie, kiedy ogarnia mnie tzw. zmęczenie materiału, wie, jak mnie zmobilizować do ćwiczeń. Jest wymagający, ale nie krzyczy. Tak jak ja jest zodiakalną Rybą, więc podobnie reagujemy na różne sytuacje - zwierza się piosenkarka.

Reklama

- Moja mama zachęcała mnie do udziału. Mówiła: - "Idź, nauczysz się gracji, zaczniesz chodzić jak kobieta". I miała rację, bo w tym programie muszę wydobywać z siebie kobiecość zarówno w ruchu, jaki i w mimice. Cieszę się, że korzysta na tym mój organizm, bo jest żywszy. Fajnie jest mieć energię i radość do życia. mi ten program. Poza tym tworzymy zgraną ekipę. Świetnie dogaduję się m.in. z Dorotą Zawadzką, czy Edytą Górniak.

Rozmawiała RO

Tele Tydzień
Dowiedz się więcej na temat: Taniec z gwiazdami
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy