Reklama

Karolina Szostak zachęca do badania piersi

Biust to niekwestionowany atrybut kobiecości, dlatego warto o niego dbać. - Jestem propagatorką tego, żeby o tym mówić, żeby się nie bać, żeby się badać - mówi Karolina Szostak. "Patrz, dotykaj, dbaj" - pod takim hasłem rusza kampania świadomościowa.

Biust to niekwestionowany atrybut kobiecości, dlatego warto o niego dbać. - Jestem propagatorką tego, żeby o tym mówić, żeby się nie bać, żeby się badać - mówi Karolina Szostak. "Patrz, dotykaj, dbaj" - pod takim hasłem rusza kampania świadomościowa.
Karolina Szostak zachęca: "Patrz, dotykaj, dbaj" /AKPA

Ogólnopolskiej akcji "Patrz, dotykaj, dbaj" towarzyszyć będą otwarte warsztaty o zdrowiu i pięknie piersi. Poprowadzą je eksperci, którzy nauczą m.in. jak prawidłowo wykonać samobadanie piersi. Co więcej, biust zostanie rozpatrzony, jako symbol kobiecości, inspiracja dla świata mody oraz omówiony pod względem kulturowym. Wśród ekspertów znajdą się: psychiatra, psychoterapeuta i seksuolog prof. Zbigniew Lew-Starowicz oraz Zbigniew Nowecki z Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Panie biorące udział w warsztatach będą mogły skorzystać z porad brafitterek, by dowiedzieć się, jak dobrać idealnie dopasowany biustonosz. Kontekstem kampanii świadomościowej jest profilaktyka onkologiczna.

Reklama

Karolina Szostak, dziennikarka sportowa i prezenterka telewizyjna, przyznaje, że pierwsze badanie piersi wykonała jeszcze w czasach, kiedy chodziła do liceum. Wówczas zaproponował je ginekolog, przy okazji wizyty w gabinecie. - Uważam, że właśnie tak powinno być, bo jeżeli do gabinetu przychodzi młoda dziewczyna to wiadomo, że może się wstydzić, kiedy ktoś jej dotyka, ale pamiętajmy, że to jest lekarz. Tak to traktuję - mówi Szostak.

Prezenterka wspomina, że kiedyś lekarz zlecił jej dodatkowe badanie, biopsję. - Odebrałam wyniki badań, okazało się, że nie ma nic groźnego, że był to po prostu jakiś tłuszczak, który w dużej piersi się zdarza - opowiada Szostak i dodaje, że z kolejnym badaniem piersi miała do czynienia dwa lata temu przy okazji akcji organizowanej przy Rajdzie Polski Kobiet, w którym brała udział. - Wtedy powiedziano mi, że jestem za młoda na mammografię. Ostatnio przy okazji akcji charytatywnej zapadła decyzja o takim badaniu, więc je zrobiłam" - tłumaczy Szostak i zauważa, że często badała się przy okazji akcji uświadamiających. "Dlatego sama też jestem propagatorką tego, żeby o tym mówić, żeby się nie bać, żeby się badać - przekonuje Szostak.

Prezenterka apeluje do kobiet, że warto pójść i przebadać swoje piersi, bo nawet mała zmiana nie zawsze znaczy coś złego, czego - jak zauważa - jest najlepszym przykładem. - Coś, co może znaleźć się w piersi wcale nie znaczy, że to jest od razu jakiś wyrok. Zdarzyło mi się zrobić mammografię, którą trzeba było powtórzyć. Strach mnie obleciał, ale okazało się tylko, że pierś źle się ułożyła, przez co coś mogło się ukryć. Trzeba było zrobić to jeszcze raz w innej pozycji. Okazało się, że wszystko jest w porządku, ale z zastrzeżeniem, że za 18 miesięcy mam ponownie przyjść na badania - tłumaczy Szostak i zapewnia, że się na nie wybierze


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Szostak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy