Reklama

Josh O'Connor: Wiedział, że zagra księcia Karola

Jednym z najjaśniejszych punktów trzeciego sezonu serialu "The Crown", który na Netfliksie pojawił się w zeszłym roku, był grający księcia Karola Josh O'Connor. Aktor nie ma wątpliwości, że w dostaniu tej roli pomogły mu... odstające uszy.

Jednym z najjaśniejszych punktów trzeciego sezonu serialu "The Crown", który na Netfliksie pojawił się w zeszłym roku, był grający księcia Karola Josh O'Connor. Aktor nie ma wątpliwości, że w dostaniu tej roli pomogły mu... odstające uszy.
Josh O'Connor z Olivią Colman w serialu "The Crown" /materiały prasowe

W materiale opublikowanym w magazynie "The Hollywood Reporter", Josh O'Connor opowiedział o swojej drodze do występu w roli księcia Karola w przebojowym serialu Netfliksa "The Crown". Wspomniał minione dziesięć lat, kiedy na castingach walczył z aktorami pokroju Eddiego Redmayne'a czy Sama Claflina. "Gdy dostawałem kolejne scenariusze, zazwyczaj moją reakcją było: 'O mój Boże! Andrew Garfield w tej roli byłby znakomity!'. Wtedy musiał interweniować mój agent, który odpowiadał: 'A jaki znakomity w tej roli byłbyś ty!' - wspomina O'Connor.

Reklama

Była jednak rola, co do której był prawie pewny, że ją otrzyma. Rola księcia Karola w trzecim i czwartym sezonie serialu "The Crown". "Był taki moment, kiedy spodziewałem się, że się do mnie odezwą. Wszystko za sprawą moich uszu" - śmieje się aktor.

O'Connor nie od zawsze chciał być aktorem. Wnuk rzeźbiarza i syn garncarki wiązał swoją przyszłość ze sztukami pięknymi. "Rodzice byli wniebowzięci, gdy wybrałem aktorstwo. Jeśli istnieje na świecie jakaś praca, na której można zarobić mniej niż na aktorstwie, to są to sztuki piękne" - opowiada O'Connor.

Choć ukończył prestiżową szkołę teatralną Bristol Old Vic, do której każdego roku przyjmuje się zaledwie czternastu uczniów, początek jego kariery nie był zachęcający. Pracując w pubie i dzieląc mieszkanie z dziesięcioma współlokatorami, biegał od castingu do castingu. Walkę o rolę Mariusa w filmie "Les Miserables. Nędznicy" przegrał z Eddiem Redmaynem. Kilka lat później udało mu się jednak zagrać Mariusa w telewizyjnej adaptacji "Nędzników".

Przełom w karierze aktora nastąpił w 2017 roku, gdy dostał rolę w filmie "Piękny kraj". Teraz, po tym jak zagrał księcia Karola, O'Connor może już przebierać w propozycjach. Od 28 lutego aktora będzie można oglądać w kinach w kolejnej ekranizacji powieści Jane Austen - "Emma", gdzie wcieli się w rolę seksownego księdza. Na pewno też zobaczymy go w czwartym sezonie "The Crown", który skupi się na związku księcia Karola i księżnej Diany, w której rolę wcieli się Emma Corrin.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Josh O'Connor | The Crown
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy