Reklama

Josh Holloway: Znów jestem ocalonym

Josh Holloway, najbardziej znany z roli Sawyera w kultowym serialu "Lost: Zagubieni", występuje w nowej telewizyjnej produkcji. W "Intelligence" aktor gra niezwykłego hackera.

Serial "Intelligence" opowiada o jednostce specjalnej, do której dołączył Gabriel Vaughn (w tej roli Josh Holloway). Jest on nadzwyczajnym człowiekiem, który posiada wszczepiony microchip do mózgu. Dzięki niemu ma bezpośredni dostęp do globalnej bazy danych, internetu oraz danych satelitarnych. Głównym zadaniem Gabriela jest ochrona bezpieczeństwa USA.

Serial jest adaptacją książki Johna Dixona "Dissident". W Polsce produkcja emitowana jest na kanale Universal Channel.

"Intelligence" musi być wyjątkowe, skoro skusiło cię do powrotu do telewizji.

Reklama

- Zawsze chciałem grać szpiega. Mam trzech braci, więc w dzieciństwie często bawiliśmy się w gry tego typu. Poza tym wreszcie mogę wykorzystać moje umiejętności taktycznej walki. Niedawno ćwiczyłem z Arnoldem Schwarzeneggerem do filmu "Sabotage". Pomyślałem, że to może być świetna zabawa.

W "Lost: Zagubieni" grałeś człowieka kompletnie odciętego od świata, a teraz masz bezpośredni dostęp do możliwości, jakie oferuje Internet. Możesz ich ze sobą porównać?

- Sawyer i Gabriel są różni, ale łącznikiem jestem ja. W "Intelligence" mój bohater też ma skłonność do partaczenia roboty, co odbija się na jego otoczeniu. W Gabrielu znajdziecie troszkę Sawyera i odwrotnie. Vaughn jest jednak zdyscyplinowanym żołnierzem. Posiada zupełnie inne umiejętności niż Sawyer. Znów gram ocalałego. Właściwie obaj są rozbitkami. Potrafią walczyć o przetrwanie.

Nie przeraża cię brak prywatności? Myśl, że rząd opracowuje projekt podobny do tego w serialu i ktoś ma takie możliwości, jak Gabriel?

- Biegałbym nagi po ogrodzie z hasłem: - Popatrzcie na mnie. Jestem wolny (śmiech). Wystarczy być otwartym i nie mieć nic do ukrycia, po jakimś czasie znudzi im się patrzenie. Nie martwi mnie podglądanie. Nie chciałbym być zamknięty.

W takim razie, jaką rolę w twoim życiu odgrywają media społecznościowe?

- Nie mam konta na Facebooku. Zdarzyło mi się wysłać kilka tweetów przez Twittera znajomych, ale nie wciągnęło mnie. Wiem, że te media są ważne. Wielu ludzi wpadło w nie po uszy, ale w moim przypadku odniosłyby zły skutek. Nie zawracam sobie nimi głowy. Moi przyjaciele przyzwyczaili się, że odpowiadam na wiadomości po kilku dniach. Twitter ich rozwściecza, zwłaszcza jeśli ktoś zakłada konto a potem z niego nie korzysta. Mają pretensje, że się ociągasz z odpowiadaniem. Przeraża mnie to i martwi, bo nie jestem taką osobą.

Jeśli chcesz znaleźć więcej informacji o telewizyjnych produkcjach, zajrzyj na wortal Świat seriali.pl

Nie przegap swoich ulubionych filmów i seriali! Kliknij i sprawdź nasz nowy program telewizyjny!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Świat Seriali
Dowiedz się więcej na temat: Lost: Zagubieni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy