Reklama

Joanna Moro o serialu "Lifting"

"Lifting" to satyryczne przedstawienie wiecznego dążenia do wyidealizowanego piękna. Wszystkie postaci są perfekcyjne, z drugiej strony czegoś im brakuje. Tak jak w życiu - podkreśla Joanna Moro. Aktorka wciela się w serialu w rolę pielęgniarki Margarety, której wygląd ma być dla klientów kliniki chirurgii plastycznej dowodem na to, że skalpel może uczynić cuda. Moro wierzy, że internetowy serial trafi również poza granice Polski.

"Lifting" to satyryczne przedstawienie wiecznego dążenia do wyidealizowanego piękna. Wszystkie postaci są perfekcyjne, z drugiej strony czegoś im brakuje. Tak jak w życiu - podkreśla Joanna Moro. Aktorka wciela się w serialu w rolę pielęgniarki Margarety, której wygląd ma być dla klientów kliniki chirurgii plastycznej dowodem na to, że skalpel może uczynić cuda. Moro wierzy, że internetowy serial trafi również poza granice Polski.
Joanna Moro na konferencji prasowej internetowego serialu "Lifting" /Paweł Wrzecion /MWMedia

Pierwsza seria "Liftingu" w reżyserii Bo Martina składa się z 9 odcinków. Ich akcja w większości toczy się w poczekalni kliniki chirurgii plastycznej. - W serialu "Lifting" gram pielęgniarkę Margaretę, która jest żywą reklamą kliniki, tego pięknego pałacu, w którym kobiety poddają się operacjom plastycznym i chirurgicznym. Jestem taką wizytówką: proszę państwa, można wyglądać tak pięknie dzięki skalpelowi - mówi agencji Newseria Joanna Moro.

Serial będzie w zabawny sposób pokazywał życie i problemy współczesnych kobiet w różnym wieku. Główne role zagrają Tamara Arciuch (Justyna), Monika Buchowiec (Milena), Marta Król (Patrycja) i Anna Matysiak (Eliza). Każda z pań dąży do tego, by nienagannie wyglądać, a wszelkie niedoskonałości poprawiać chirurgicznie.

Reklama

- Charaktery bohaterek są bardzo konkretne, bardzo mocno zarysowane, a zarazem przystępne, piękne i kuszące. Wszystkie postaci są wyliftingowane, wszystkie są perfekcyjne, z drugiej strony czegoś im brakuje. Tak jak w życiu. Tutaj jest to karykatura tego, że cały czas dążymy do czegoś, a tak naprawdę nie wiemy do czego, przez to coraz więcej potrzebujemy, w końcu stajemy się plastikiem, gliną czy piaskiem do rozsypania - często te kobiety nie mają żeber, rozsypują się - tłumaczy Moro.

Według aktorki serial pokaże rzeczy, których jeszcze w Polsce nie widzieliśmy. - Jest to serial internetowy, więc planujemy dotrzeć nie tylko do Polaków, lecz także szerzej widowni. Myślę, że nikt nie przejdzie obok niego obojętnie, bo porusza bardzo nurtujące problemy. Ten serial ma wiele podtekstów i działa na wyobraźnię. Zobaczymy tam ludzi, którzy są zagubieni w dzisiejszym świecie, a mimo to cały czas szukają akceptacji, tak jak wszyscy - dodaje Moro.

Serial "Lifting" będzie można oglądać od 2 września w aplikacji Eska GO.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Moro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama