Reklama

Joan Collins krytykuje gwiazdy szklanego ekranu, które przesadzają z medycyną estetyczną

Gwiazda m.in. kultowej "Dynastii" w wydanym ostatnio pamiętniku "My Unapologetic Diaries" nie pozostawiła suchej nitki na celebrytkach, które znacznie poprawiły sobie urodę w gabinetach chirurgów plastycznych i nadużywają zabiegów medycyny estetycznej. Najbardziej dostało się jej koleżance z planu Lindzie Evans i całej rodzinie Kardashianów.

Gwiazda m.in. kultowej "Dynastii" w wydanym ostatnio pamiętniku "My Unapologetic Diaries" nie pozostawiła suchej nitki na celebrytkach, które znacznie poprawiły sobie urodę w gabinetach chirurgów plastycznych i nadużywają zabiegów medycyny estetycznej. Najbardziej dostało się jej koleżance z planu Lindzie Evans i całej rodzinie Kardashianów.
Joan Collins /Jonathan Brady/PA Images via Getty Images /Getty Images

Joan Collins znana jest na całym świecie nie tylko jako znakomita aktorka, ale również autorka bestsellerowych pozycji książkowych, producentka, kobieta sukcesu i aktywna uczestniczka akcji charytatywnych. Legendarna Alexis z serialu "Dynastia" ma już 88 lat, jednak - jak przyznaje - tym, co zapewnia jej wieczną młodość jest... dobry seks!

Znana z roli Alexis aktorka odważnie mówi, co myśli. A o tym, co ją denerwuje, oburza lub śmieszy, opowiedziała w wydanym właśnie pamiętniku "My Unapologetic Diaries". Został on napisany na podstawie nagrań, które Joan Collins robiła od 1996 roku, rejestrując swoje obserwacje i przemyślenia przy pomocy dyktafonu. Początkowo nie planowała, że jej zbierane codziennie wieczorem myśli kiedykolwiek zostaną opublikowane, jednak właśnie tak się stało.

Reklama

Joan Collins o operacjach plastycznych gwiazd

Wiele emocji wywołał poruszony w książce wątek operacji plastycznych, których nadmiar  Collins obserwuje u innych aktorek i celebrytek. Najbardziej dosadnie oceniła swoją koleżankę z "Dynastii" Lindę Evans, która ma za sobą nie do końca udany zabieg plastyki powiek. Gdy aktorki spotkały się na planie kolejnego sezonu serialu, Joan tak to skomentowała: "Jak masz nie zwracać uwagi na kogoś, kiedy przychodzi z taśmą na powiece? Wszyscy aktorzy szeptali między sobą: 'Jak myślisz, co ona sobie zrobiła?'" - tak Collins skomentowała wygląd Lindy Evans.

Aktorka wyśmiała także kobiety, które przesadzają z powiększaniem ust. "Czy jestem jedyną osobą, która widzi, że opanował nas kryzys otyłości? Uważam, że te usta, które ludzie sobie robią, wyglądają niedorzecznie. Przykro mi. A jeśli ludzie chcą wyglądać w ten sposób, będę się z tego śmiać" - stwierdziła. 

Gwiazda nie jest także zwolenniczką tego, jak prezentują się członkowie rodziny Kardashianów: "Kris Jenner, ich matka, jest moją dobrą przyjaciółką i nie chcę być niegrzeczna w stosunku do jej dzieci, ale tam było zrobionych strasznie dużo operacji. Rozmawiałam o tym z moimi przyjaciółmi i jestem pewna, że te okrągłe pupy i wąskie talie nie mają nic wspólnego z naturalnością" - skomentowała. 

Collins nie oszczędziła nawet ikony piękna, jaką jest Sophia Loren. Zażartowała sobie z jej nienaturalnie prezentujących się zębów. "Wyglądają jak wyrzeźbione z kości słoniowej. Dziwnie. Wiem, że teraz ona już nigdy się do mnie nie odezwie" - wyznała. 

Wygląda na to, że Joan Collins niespecjalnie zależy na tym, by inne aktorki ją lubiły. Za to świetnie się czuje w towarzystwie swojego obecnego, piątego już męża - młodszego od niej o 31 lat producenta filmowego Percy’ego Gibsona. Para jest razem od 2002 roku i cieszy się małżeńskim szczęściem, dzieląc swój czas między apartament w Los Angeles, posiadłość w Londynie i letnią willę w St. Tropez, a paparazzi niejednokrotnie przyłapali ich na romantycznych kolacjach czy wspólnych wakacjach na jachcie.

Joan Collins - kariera

Joan Collins bardzo wcześnie pojawiła się na deskach teatralnych - miała zaledwie dziewięć lat, kiedy wystąpiła w sztuce "Dom lalek" Ibsena wystawianej przez The Arts Theatre. Profesjonalne szlify aktorskie pobierała w słynnej Royal Academy of Dramatic Art w Londynie. Już po 18 miesiącach jej talent został dostrzeżony, co zaowocowało prestiżowym kontraktem z Rank Organization. Owocem tej współpracy były filmy: "Our Girl Friday", "I Believe in You" oraz "The Good Die Young". 

W latach 70. aktorka wystąpiła w kilku softcore'owych filmach będących ekranizacjami pieprznych powieści jej siostry - Jackie Collins. Filmy te stały się sporymi finansowymi sukcesami - "The Stud", który kosztował ledwie 600 tysięcy dolarów, zarobił na całym świecie aż 20 milionów dolarów.

W latach 60. i 70. Colins pojawiła się w szeregu amerykańskich produkcji telewizyjnych. Wśród nich znalazły się role w serialach "Batman", "The Virginian", "Mission: Impossible", "Police Woman" oraz - najsłynniejszy z nich - w epizodize "The City on the Edge of Forever" serii "Star Trek". Największy sukces przyniosła jej jednak rola niezapomnianego "czarnego charakteru" tasiemcowego serialu "Dynastia" - Alexis Carrington Colby. 

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy