Jędrzejczak wygra "Taniec..."?
Otylia Jędrzejczak zdobyła serca milionów Polaków, wygrywając medale na igrzyskach olimpijskich, mistrzostwach świata i Europy oraz bijąc kolejne pływackie rekordy. Teraz uwodzi ich na parkiecie "Tańca z gwiazdami".
W tanecznym show nastawiona jest na dobrą zabawę i odkrywanie swojej kobiecości.
"Zdecydowałam się wziąć udział w tym programie, bo chciałam przeżyć fajną przygodę. Chcę dobrze się bawić, rywalizacja nie jest dla mnie ważna, bo mam ją na co dzień w basenie, na zawodach sportowych" - wyznaje Jędrzejczak.
"Mam za sobą miesiąc ćwiczeń. Z treningu na trening uczę się coraz więcej. Czuję poprawę, jeśli chodzi o postawę ciała, czucie mięśni. Przy okazji odkrywam, że to mi też pomaga w wodzie, co jest dla mnie także ważne" - dodaje pływaczka.
Gwiazda sportu ma obecnie niezwykle pracowity dzień.
"Zaczyna się od treningu na basenie, następnie cztery lub pięć godzin tańca i znowu basen. I jeszcze, co drugi dzień o szóstej rano, mam siłownię. Czuję, że powinnam dawać mojemu organizmowi więcej odpoczynku - chociażby wcześniej kłaść się spać" - twierdzi najlepsza polska pływaczka.
Wiele gwiazd po pierwszych treningach w programie narzeka na zakwasy, naciągnięcia ścięgien i inne kontuzje, ale to akurat nie jest największe zmartwienie Jędrzejczak.
"Większym problemem dla mnie jest poznawanie nowych kroków i trzymanie odpowiedniej postawy ciała. Mam wypracowane unoszenie barków do góry, w tzw. strzałce pływackiej, tu muszę je opuszczać. Są pewne przyzwyczajenia z wody, które przeszkadzają mi w tańcu, ale wiem, że ciężką pracą do wszystkiego można dojść" - przekonuje sportsmenka.
Pływaczka wyznaje, że po pierwszym odcinku "Tańca z gwiazdami" spotkała się z samymi pozytywnymi komentarzami od fanów i znajomych.
"Spodziewałam się, że będą jakieś kontrowersje, że pojawią się i niemiłe opinie. Sport nauczył mnie jednak ze spokojem przyjmować różne komentarze - wystawiając się na ocenę, na wszystko trzeba być przygotowanym" - kończy Jędrzejczak.
Więcej czytaj w magazynie "Tele Tydzień"
