Reklama

Jarosław Jakimowicz: Udowodnię w sądzie swoją niewinność

"Proszę państwa, tydzień temu zostałem posądzony o gwałt. Zostałem posądzony o coś, czego nigdy w życiu nie zrobiłem" - Jarosław Jakimowicz po raz kolejny postanowił odnieść się do zarzutów, jakie pojawiły się pod jego adresem. Media informują o tej sprawie od tygodnia.

"Proszę państwa, tydzień temu zostałem posądzony o gwałt. Zostałem posądzony o coś, czego nigdy w życiu nie zrobiłem" - Jarosław Jakimowicz po raz kolejny postanowił odnieść się do zarzutów, jakie pojawiły się pod jego adresem. Media informują o tej sprawie od tygodnia.
Jarosław Jakimowicz będzie walczył w sądzie o swoje dobre imię /AKPA

Sprawa wybuchła 18 stycznia. Dziennikarz Piotr Krysiak, autor książki "Dziewczyny z Dubaju", ujawnił, że od 8 miesięcy prowadzone jest śledztwo w sprawie domniemanego gwałtu, jakiego na uczestniczce konkursu Miss Generation 2020 dopuścić miała się "gwiazda publicystyki TVP Info". Według Onetu chodzi o Jarosława Jakimowicza.

Jarosław Jakimowicz szybko opublikował oświadczenie na Instagramie, w którym odniósł się do zawartych we wpisie Piotra Krysiaka zarzutów.

"Zaznaczam, że prawdą jest, iż rok temu brałem udział w imprezie Miss Generation 2020 na zaproszenie organizatora, jako gość specjalny. Jednakże opisywane zdarzenia przez Pana Piotra Krysiaka, a przekazane mu przez anonimową osobę w jego publikacji mijają się z prawdą. Podkreślam z całą stanowczością, że przedstawiona przez niego wersja wydarzeń w Hotelu Parisel Palac w Klimkach ewidentnie jest przekłamaniem, atakiem na moją osobę i ma na celu wyeliminowanie mnie z życia publicznego, w tym ze współpracy z Telewizją Polską" - napisał Jakimowicz.

Reklama

"Post Pana Piotra Krysiaka godzi w moje dobre imię i cześć, i w związku z tym podejmę kroki prawne dla ochrony moich dobór osobistych" - dodał aktor.

W sobotę, 23 stycznia, Jarosław Jakimowicz po raz kolejny postanowił odnieść się do tej sprawy. Podczas programu "W kontrze", który w TVP Info prowadzi z Magdaleną Ogórek, wygłosił emocjonujące oświadczenie.

"Moi pracodawcy zgodzili się, żebym mógł taką wypowiedź zrobić. Nie wiem, czy to będzie dobrze czy to będzie źle, ale postanowiłem w taki sposób się komunikować" - zaczął swoją wypowiedź aktor.

"Proszę państwa, tydzień temu zostałem posądzony o gwałt. Zostałem posądzony o coś, czego nigdy w życiu nie zrobiłem. Zostałem posądzony nie przez sąd, nie przez policję, nie przez prokuraturę, nie przez adwokata, nie przez poszkodowanego, zostałem posądzony przez człowieka i jego post w Internecie. Media bardzo szybko podchwyciły ten ten temat. Media  bardzo szybko znalazły winnego i tym winnym, według tych mediów, jestem ja i niszczą jakąś część mojego życia" - mówił łamiącym się głosem Jakimowicz.

"W reakcji na to wystosowałem w ubiegłym tygodniu pismo do prokuratury, która prowadzi to śledztwo, aby jak najszybciej zostać przesłuchanym, żeby jak najszybciej udowodnić swoją niewinność, bo jestem w tej sytuacji niewinny. Ja takiego czynu nigdy w życiu nie zrobiłem. (...) Udowodnię w sądzie swoją niewinność, bo jestem niewinnym człowiekiem" - dodał.

Jarosław Jakimowicz zapowiedział, że będzie w sądzie walczył o swoje dobre imię. Ponadto podziękował widzom i władzom TVP Info za wsparcie.

Jak informuje portal Wirtualnemedia, Jarosław Jakimowicz w czwartek, 21 stycznia, skierował wobec Piotra Krysiaka pozew cywilny i prywatny akt oskarżenia.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jarosław Jakimowicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy