Reklama

Izabela Janachowska wraca z odmienionymi programami

Kreacje z pracowni polskich projektantów, coraz odważniejsze ślubne stylizacje inspirowane światowymi wybiegami i metamorfozy mam głównych bohaterek to tylko niektóre z nowości, jakie czekają uczestników oraz widzów programów Izabeli Janachowskiej. Prezenterka liczy, że w ten sposób zyskają one na atrakcyjności i jeszcze bardziej zaciekawią odbiorców.

Kreacje z pracowni polskich projektantów, coraz odważniejsze ślubne stylizacje inspirowane światowymi wybiegami i metamorfozy mam głównych bohaterek to tylko niektóre z nowości, jakie czekają uczestników oraz widzów programów Izabeli Janachowskiej. Prezenterka liczy, że w ten sposób zyskają one na atrakcyjności i jeszcze bardziej zaciekawią odbiorców.
Izabela Janachowska przyznaje, że nowych inspiracji szuka na światowych wybiegach i w kolekcjach najbardziej uznanych kreatorów mody /Baranowski /AKPA

- "W czym do ślubu?" będzie o tyle ciekawe, że rozpoczynamy współpracę z polskimi projektantami. Czyli nie pokazujemy sukien ślubnych tylko tych, które możemy znaleźć w salonach, lecz także te wyjątkowe, autorskie kreacje od projektantów. To jest absolutne rozwiązanie dla panny młodej, która marzy o sukni niepowtarzalnej, jedynej w swoim rodzaju, zaprojektowanej specjalnie dla niej. To będą bardzo ciekawe odcinki. Jesteśmy coraz odważniejsi i te finałowe stylizacje panien młodych będą momentami zaskakiwać - mówi agencji Newseria Izabela Janachowska.

Reklama

Telewizyjna prezenterka przyznaje, że nowych inspiracji szuka na światowych wybiegach i w kolekcjach najbardziej uznanych kreatorów mody. Jej zdaniem w stylizacje ślubne koniecznie trzeba wprowadzić  powiew świeżości. - Trochę z tego świata próbuję przenieść do wizerunku panny młodej. Moim zdaniem wychodzi fajnie, ale ciekawa jestem opinii widzów - może będzie dla nich zbyt odważnie? Ale mam nadzieję, że nie. Ten pierwszy sezon przygotował już nas na to, że panny młode będą piękne. Teraz będą i piękne, i odważne, a także modne. Będzie jeszcze lepiej - zapowiada Janachowska.

W programie nie zabraknie również spektakularnych metamorfoz mam przyszłych panien młodych. - Ubieramy je, malujemy, czeszemy, potrafimy je tak pięknie odmienić, że łzy leją się im strumieniami, mi przy okazji też. Te kobiety przychodząc do programu, czują się wyjątkowo i przeżywają jedne z najfajniejszych chwil w swoim życiu. Dla mnie to ogromna nagroda, że potem one patrzą w lustro i mówią: nie wierzę, to nie jestem ja, dziękuję. To jest naprawdę super - opowiada Janachowska.

Na antenie TVN Style kontynuowany będzie również program "I nie opuszczę cię aż do ślubu", a w nim kolejnych 10 pięknych historii miłości. - Będzie kolejnych cudownie nieprzygotowanych par ze swoimi różnymi problemami. Mamy na przykład przewspaniałą parę tramwajarzy z Łodzi. Taka miłość się nie zdarza, to para, która poznała się w zajezdni tramwajowej, panna młoda i pan młody prowadzą tramwaj, jest to ich pasja, to nie jest praca z przymusu, kochają tramwaje, oni mają wesele inspirowane tramwajami. Mamy chorą pannę młodą, będącą na wózku. Ten odcinek udowadnia, że w miłości nie ma granic i barier, nie ma problemu, którego nie da się przejść. Ten epizod jest ogromnie wzruszający - zdradza Janachowska.

Będzie z kolei nieco zmian w kąciku porad. Teraz modne makijaże, fryzury, suknie i biżuteria będą prezentowane nie na modelkach - tak jak to do tej pory, ale zostaną do tego zaangażowane mamy, siostry, ciocie bądź koleżanki uczestników.

Newseria Lifestyle
Dowiedz się więcej na temat: Izabela Janachowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy